Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej uderzył w nieco niespodziewane tony. W pewnym momencie zaczął komentować sytuacją wojenną i napływ uciekinierów z Ukrainy. Dostało się także Unii Europejskiej.
– Unia Europejska nie jest żadnym gwarantem spokoju ani bezpieczeństwa. Nie otrzymaliśmy ani eurocenta na pomoc uchodźcom. To wszystko jest z naszych własnych podatków. Mówię szczególnie do młodych telewidzów, którzy żyją w przekonaniu, że jest to bezpieczeństwo nie tylko gospodarcze ani militarne – powiedział prezes Adam Glapiński.
Uchodźcy znajdą w Polsce pracę
Szef NBP przyznał, że osoby, które będą chciały zostać w Polsce, będą bardzo potrzebne na polskim rynku pracy.
– Czy my sobie damy radę z uchodźcami bez środków europejskich? Oczywiście, że damy. Szczególnie jeśli wprowadzimy część tych osób na rynek pracy. Nasza gospodarka się rozwija i potrzebuje nowych pracowników. To głównie kobiety, ale także ukraińskie dzieci to nasza inwestycja. Oczywiście nie mamy zamiaru ich wynaradawiać – skomentował Adam Glapiński.
Prezes NBP pozytywnie ocenia swoją pracę
Prezes ocenił także swoją pracę, a także działania rządu w czasie wysokiej inflacji.
– Operujemy w realiach wojny. Ona jest trudna i kosztuje gospodarkę, ale damy radę. Jestem wdzięczny, że przyszło mi być odpowiedzialnym za NBP w tak trudnym czasie. To jest moja ostatnia misja. Uważam, że jestem właściwym prezesem na tak trudny czas. To samo myślę o tym rządzie – powiedział Adam Glapiński.
Czytaj też:
Glapiński: Zbliżamy się do końca zwiększania stóp procentowych. Prezes podał termin obniżek