Wyborcy PiS nie boją się inflacji? „Władza panuje nad sytuacja"

Wyborcy PiS nie boją się inflacji? „Władza panuje nad sytuacja"

Jarosław Kaczyński w Puławach
Jarosław Kaczyński w Puławach Źródło:PAP / Wojtek Jargiło
W związku z wysokimi cenami najczęściej jesteśmy gotowi do rezygnacji z wyjść do restauracji i rozrywek - wynika z raportu „Konsument w kryzysie" przygotowanego przez Instytut Badań Zmian Społecznych dla Money.pl. Raport pokazuje, że blisko połowa wyborców PiS nie zamierza ograniczać wydatków.

Z przeprowadzonego na potrzeby raportu Instytutu Badań Zmian Społecznych „Konsument w kryzysie" badania wynika, że w związku z wysokimi cenami (GUS potwierdził w piątek, że inflacja we wrześniu wyniosła 17,2 proc. rok do roku), prawie połowa Polaków jest skłonna zrezygnować z wyjść do restauracji i barów, a co trzeci respondent z szeroko rozumianej rozrywki i kultury. O wiele rzadziej jesteśmy w stanie zrezygnować z artykułów spożywczych (12 proc.) i energii (13 proc.).

Wyborcy PiS nie zamierzają oszczędzać

Okazuje się jednak, że aż 28 proc. ankietowanych deklaruje, że mimo rosnących cen, nie zamierza niczego zmieniać w swoich codziennych zwyczajach. Najczęściej są to wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (41 proc.). Zdaniem prof. Roberta Alberskiego, politologa z Uniwersytetu Wrocławskiego, ma to związek z tym, że sympatycy partii rządzącej uważają, że sytuacja gospodarcza jest pod kontrolą.

– Wynika to z tego, że znaczna ich część jest przekonana, że sytuacja gospodarcza jest pod kontrolą, władza panuje nad sytuacją i nie ma powodu do dramatycznych decyzji. Być może ta grupa respondentów liczy na jakieś kolejne transfery socjalne lub działania osłonowe ze strony rządu – mówi w rozmowie z Money.pl prof. Alberski.

Blisko 60 proc. wyborców Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego w związku z inflacją ogranicza wyjścia do restauracji i barów. Co czwarty zwolennik Lewicy zamierza natomiast oszczędzać na artykułach spożywczych.

Oszczędzania a zarobki

Na to na czym oszczędzamy wpływ mają jednak nie tylko poglądy polityczne, ale też dochody. Jedna piąta respondentów z dochodami do 1500 zł zamierza szukać oszczędności w kwestii energii, zarabiający od 2500 do 3500 zł najczęściej rezygnują z wyjść do restaruacji (47 proc.). Istotny odsetek tych, którzy nie zamierzają niczego zmieniać (26 proc.) występuje po stronie ankietowanych zarabiających od 3500 do 4500 zł.

Badanie zostało przeprowadzone od 12 do 17 sierpnia 2022 roku. Wzięła w nim udział reprezentatywna grupa 800 pełnoletnich mieszkańców Polski. Pytania były zadawane przez ankietera telefonicznie.

Czytaj też:
Prezydent podpisał ustawę o ochronie odbiorców energii elektrycznej