Duński operator systemów przesyłowych Energinet poinformował w środę o opóźnieniu otwarcia terminu w Nybru, którym będzie płynął norweski gaz do Polski. Ze względu na wyzwania techniczne oddanie do użytku terminalu planowane jest w dwóch etapach – 1 listopada ma nastąpić uruchomienie z połową całkowitej przepustowości (6700 MWh/h), natomiast pełne oddanie do użytku ma nastąpić jeszcze w tym roku, ale dokładny termin nie jest jeszcze znany.
Norweski gaz w tym miesiącu jeszcze nie popłynie
To oznacza, że przez gazociąg Baltic Pipe w najbliższych dniach nie popłynie jeszcze gaz z norweskich złóż. Na razie surowiec przesyłany do Polski nowym gazociągiem pochodzi z pozostałej części europejskiego systemu gazowego oraz z duńskiej części Morza Północnego.
Duński operator zapewnia, że opóźnienie dotyczące terminalu w Nybro nie będzie miało wpływu na ilość gazu przesyłanego do Polski.
Przypomnijmy, że gazociąg Baltic Pipe został uroczyście otwarty we wtorek 27 września w Budnie k. Goleniowa (woj. zachodniopomorskie). W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premierzy Polski i Danii – Mateusz Morawiecki oraz Mette Frederiksen, a także przedstawiciele rządów obu państw. Przesył gazu (z ograniczoną mocą) ruszył 1 października, wraz z początkiem tzw. roku gazowego.
Gazociąg Baltic Pipe jest wspólną inwestycją Energinetu, a także Gaz-Systemu, który jest właścicielem i operatorem części zaczynającej się na brzegu duńskiej wyspy Zelandia i biegnącej do Polski po dnie Bałtyku.
Czytaj też:
Norweski gaz będzie droższy? Twórca Baltic Pipe komentujeCzytaj też:
PGNiG: Wykorzystamy przepustowość Baltic Pipe zaplanowaną na ten rok w 100 proc.