Kiedy spadek stóp? Ekonomiści uważają, że szybciej, niż do tej pory zakładali

Kiedy spadek stóp? Ekonomiści uważają, że szybciej, niż do tej pory zakładali

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Pixabay
Ekonomiści BNP Paribas przewidują, że do końca przyszłego roku stopa referencyjna NBP wyniesie ona będzie 6,75 proc., a więc zostanie utrzymana na obecnym poziomie. To rewizja dotychczasowych prognoz, które mówiły o 8 proc.

Kiedy obniżki stóp procentowych? Zdaniem analityków BNP Paribas, nie wcześniej niż w 2024 roku i to wcale nie w okolice zera, jak było do czasu pierwszej podwyżki, która miała miejsce jesienią 2021 roku. Bankowcy uważają, że w 2024 roku stopy mogą spaść o 125 pb., do 5,50 proc. na koniec tego okresu.

„Spodziewane jest jednak nieśpieszne luzowanie polityki, a na koniec 2024 roku stopa referencyjna wyniesie 5,50 proc. Wcześniejszy początek i/lub większa skala obniżek w perspektywie najbliższych 24 miesięcy mogłaby być spowodowane silniejszym spowolnieniem gospodarczym niż obecnie jest spodziewane i/lub mniejszą 'lepkością' przyszłorocznej inflacji” – czytamy w komentarzu.

Kiedy obniżka inflacji?

Eksperci banku prognozują także, że na koniec przyszłego roku inflacja bazowa będzie oscylować w granicach 8-10 proc. Spodziewają się również, że koniunktura w gospodarce światowej zacznie się poprawiać w drugiej połowie przyszłego roku – w takim otoczeniu zbyt wczesne poluzowanie warunków monetarno-finansowych mogłoby skończyć się utrwaleniem inflacji na poziomie przekraczającym 2,5 proc.

Podczas konferencji prasowej po grudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński mówił, że można spodziewać się, „że od końca pierwszego kwartału 2023 r. inflacja zacznie systematycznie i szybko spadać”. Dodał, że w styczniu i lutym 2023 r. ceny mogą jeszcze rosnąć w związku ze zmianą cen regulowanych.

Dodał, że „koniunktura w całym świecie wysokorozwiniętych krajów demokratycznych się pogarsza, tempo wzrostu PKB spada, a w wielu krajach sytuacja zmierza w kierunku recesji”.

Czytaj też:
Koniec obniżonego VAT-u. Jest tylko jeden wyjątek
Czytaj też:
Marek Zuber dla Wprost: To będzie dziwny kryzys. Zubożejemy, ale będzie praca

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl