Mogłoby się wydawać, że takie rzeczy dzieją się wyłącznie w scenariuszach filmów akcji wyprodukowanych w Hollywood. Ta kradzież jest jednak rzeczywistością. Jej sprawców poszukuje kanadyjska policja.
15 milionów dolarów w złocie wyparowało
O jaką kradzież chodzi? Kanadyjska policja donosi o zniknięciu kontenera zawierającego złoto z kopalni w prowincji Ontario. Ładunek został skradziony podczas transportu na lotnisku Pearson International w Toronto.
Jak wynika z komunikatu służb, chodzi o “przesyłkę dużej wartości”, która była transportowana do magazynu cargo. W kontenerze samolotowym znajdowało się złoto i inne drogocenne materiały, wydobyte w kanadyjskiej kopalni. Wartość ładunku oceniana jest na 20 milionów kanadyjskich dolarów (15 milionów dol. amerykańskich), czyli około 63 miliony złotych.
Jedna z największych kradzieży w historii kraju
Jeśli przypuszczenia policji się potwierdzą, to będzie to jedna z największych kradzieży w historii Kanady. Wyprzedzi “Wielką Kradzież Syropu Klonowego”, która miała miejsce na przełomie 2011 i 2012 roku. Wtedy to, złodzieje nielegalnie przechwycili łącznie aż 3 tys. ton syropu klonowego, który jest jednym z symboli Kanady. Straty związane z tym procederem wymieniono na około 18,7 mln dolarów.
Co ciekawe, poszukiwany pakunek nie jest tak duży, jak mogłoby się wydawać. Skrzynia ma rozmiary zaledwie ok. 50 cm kwadratowych. Nie wiadomo jednak, ile waży. Policja nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów. Do wiadomości publicznej nie podano np. tego, jakim samolotem kontener został przetransportowany, ani dokąd miał finalnie trafić. Pomoc w ustaleniu sprawców może być więc nieco utrudniona.
Policja nie podaje także, kto może stać za zniknięciem kontenera. Kanadyjska gazeta Toronto Sun twierdzi jednak, że zaangażowana może być zorganizowana grupa przestępcza.
Czytaj też:
Ceny złota blisko rekordu. Kryzys pomaga inwestoromCzytaj też:
Szwajcarska firma obchodziła sankcje. Kupowała rosyjskie złoto