Pierwsze trzy miesiące tego roku były dla sektora finansowego niezwykle udane – pisze „Rzeczpospolita". Sześć dużych banków notowanych na giełdzie pokazało najwyższe zyski w swojej historii. Z danych, które przytacza gazeta wynika, że w pierwszym kwartale br. Bank Pekao zarobił 1,4 mld zł, zaś Santander Bank Polska niemal 1,2 mld zł.
Rekordowe zyski banków. Jakie powody?
Dziennik zwraca uwagę, że kurą znoszącą złote jajka okazało się dla sektora środowisko galopującej inflacji i wysokich stóp procentowych. – Po tym, jak wzrosło płacone przez Polaków oprocentowanie kredytów, odsetki zasilają bankowe bilanse szerokim strumieniem. Odsetki wypłacane oszczędzającym są umiarkowanie wysokie, mimo że rosną po tym, jak oprocentowanie najlepszych lokat sięgnęło 7–8 proc. – pisze gazeta.
Eksperci podkreślają jednak, że obecna sytuacja nie ma nic wspólnego z – kolokwialnie mówiąc – „dojeniem klientów”. – Patrząc z punktu widzenia klienta detalicznego, oferta bankowa w Polsce nie odbiega od oferty na Zachodzie, nie widać podwyższonych marż czy opłat. Ceny usług wydają się adekwatne do uzyskiwanych korzyści – komentuje w rozmowie z gazetą Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ Banku.
– Sytuacja, w której banki zarabiają przy sprzyjających okolicznościach zewnętrznych, jest normalną, zdrową sytuacją – dodaje.
Ciemne chmury na horyzoncie?
Dobrą passę banków może przerwać wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych, który ma zapaść w czerwcu. Wyrok może przynieść tzw. frankowiczom możliwość uzyskania darmowego kredytu, dla banków zaś może oznaczać wielomiliardowe koszty. W szczególnie trudnym położeniu znajdą się instytucje, które do tej pory nie zdążyły się uporać z problemem kredytów we frankach.
Inna zła wiadomość dla banków, to przedłużenie przez rząd wakacji kredytowych na 2024 rok (takiego scenariusza nie wykluczył niedawno rzecznik rządu Piotr Mueller).
Czytaj też:
Minutki RPP: Inflacja – mimo obniżania się – pozostaje wyjątkowo wysokaCzytaj też:
Lokaty na rok. Już tylko jeden bank proponuje 8 proc.