Z danych przedstawionych dziś przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło w pierwszym kwartale tego roku 7124,26 zł. To oznacza wzrost o 14,3 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku.
Inflacja „zjadła" podwyżki
Należy jednak podkreślić, że realne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej spadło o 2,1 proc. w ujęciu rocznym. Ma to związek z wysoką inflacją (średnio w pierwszym kwartale wyniosła 17 proc., z czego w odnotowano rekordowe 18,2 proc.). W ujęciu kwartał do kwartału realne wynagrodzenia wzrosły o 1,6 proc.
Jak zauważa Business Insider Polska, wynagrodzenia było mocno zróżnicowane m.in. ze względu na sektor własności. W sektorze publicznym było o 14,7 proc. wyższe od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto ogółem, natomiast w sektorze prywatnym niższe o 5,6 proc. W sektorze prywatnym najwyższe przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wystąpiło w sekcji "informacja i komunikacja" (12717,81 zł), z kolei w sektorze publicznym w sekcji "działalność finansowa i ubezpieczeniowa" (11990,60 zł).
Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło we wszystkich sekcjach klasyfikacji działalności w stosunku do analogicznego okresu 2022 roku. Najwyższy nominalny wzrost odnotowano w sekcji "transport i gospodarka magazynowa" (o 22,4 proc.), natomiast najniższy w sekcji "budownictwo" (o 7,6 proc.).
W danych dotyczących wynagrodzeń w gospodarce narodowej GUS uwzględnia wszystkich pracujących na etacie, bez względu na wielkość firmy zatrudniającej. Uwzględniane są też statystyki z przedsiębiorstw niefinansowych i finansowych, obejmujące osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, a także jednostki sfery budżetowej, organizacje członkowskie, fundacje, stowarzyszenia, samorządy gospodarcze, organizacje pracodawców, partie polityczne, związki zawodowe i inne organizacje społeczne.
Czytaj też:
Bezrobocie w maju. GUS podał daneCzytaj też:
Płace programistów wyhamowały. Koniec finansowych kokosów