Mieszkania w największych miastach drożeją. Lepiej nie będzie?

Mieszkania w największych miastach drożeją. Lepiej nie będzie?

Budowa nowego osiedla mieszkaniowego w Warszawie
Budowa nowego osiedla mieszkaniowego w Warszawie Źródło:Shutterstock / Grand Warszawski
Ceny mieszkań w sześciu największych polskich miastach wzrosły w drugim kwartale br. o niemal 6 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku - wynika z anlizy ekonomistów banku PKO BP. Eksperci banku prognozują, że ceny mieszkań pozostaną w trendzie wzrostowym w średnim okresie.

Ekonomiści PKO BP przygotowali analizę rynku mieszkaniowego w Polsce. Przedstawione przez ekspertów banki szacunki wskazują, że średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania na rynku pierwotnym w sześciu największych miastach wzrosła w drugim kwartale tego roku o 5,1 proc. w ujęciu kwartalnym i o 5,9 proc. w ujęciu rocznym wobec wzrostu o 5 proc. rok do roku w pierwszym kwartale 2023 roku.

twitter

Ceny mieszkań. Spadek w mniejszych miastach

W pozostałych dziesięciu miastach wojewódzkich cena spadła o 0,7 proc. kwartał do kwartału i o 1,5 proc. w ujęciu rocznym wobec wzrostu o 7,8 proc. rok do roku w pierwszym kwartale tego roku.

Eksperci banku zwracają uwagę, że w drugim kwartałe br. wśród sześciu największych miast jedynie w Poznaniu odnotowano delikatny spadek średniej ceny transakcyjnej na rynku pierwotnym względem poprzedniego kwartału.

Średnia cena mkw. na najdroższym w grupie sześciu największych miast rynku warszawskim wynosi obecnie 13,8 tys. zł, zaś na najtańszym rynku łódzkim 8,5 tys. zł. W okresie ostatnich pięciu lat wzrost średniej ceny wyniósł 75 proc. Najwyższą dynamikę cen odnotowano w tym okresie na rynkach gdańskim (87 proc.), krakowskim (82 proc.) oraz wrocławskim (81 proc.), najniższą zaś na poznańskim (57 proc.).

Ceny mieszkań nie spadną?

– Spodziewamy się, że ceny mieszkań pozostaną w trendzie wzrostowym w średnim okresie, z wyraźnym wzrostem ich rocznej dynamiki w drugiej połowie 2023 r. Przyczyną takiej prognozy jest przede wszystkim wyraźny spadek oferty w konsekwencji zamrożenia wielu nowych inwestycji deweloperskich w ubiegłym roku w ślad za obserwowanym wtedy spadkiem popytu – piszą ekonomiści PKO BP.

Eksperci zwracają natomiast uwagę, że dostrzegają wyraźne symptomy ożywienia po stronie popytowej rynku. Ekonomiści banku wskazują, że wzrost sprzedaży mieszkań to efekt zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych i pojawienia się oczekiwania na obniżki stóp wśród inwestorów, a także uruchomienia programu dopłat do rat kredytów.

– W pierwszym półroczu wzrost sprzedaży dotyczył w większym stopniu – nieco faworyzowanego wśród kupujących inwestycyjnie – rynku pierwotnego. Jednak uruchomienie programu dopłat do rat kredytów podgrzeje zapewne również sprzedaż na rynku wtórnym. Obserwujemy, że w pierwszych tygodniach lipca Bezpieczny Kredyt 2 proc. cieszy się dużym zainteresowaniem, co związane jest z realizacją odłożonego popytu – od zapowiedzi programu do jego wejścia w życia decyzje o zakupie pierwszego mieszkania były wstrzymywane – podkreślają eksperci PKO BP.

Czytaj też:
Powstanie rejestr cen sprzedaży mieszkań. Minister przekonuje, że doprowadzi do obniżki
Czytaj też:
Bezpieczny kredyt 2% w PKO Banku Polskim