Gorączka złota. W przyszłym roku może paść rekord cenowy

Gorączka złota. W przyszłym roku może paść rekord cenowy

Złoto
Złoto Źródło:Fotolia
Niektórzy analitycy prognozują, że ceny złota wzrosną do końca przyszłego roku do poziomu 2500 dol.— to o ponad 25 proc. więcej niż obecne poziomy. - Wynika to głównie z faktu, że siły spowolnienia gospodarczego mogą zacząć działać pod koniec tego roku i nabrać tempa w 2024 roku — wyjaśnił David Neuhauser, założyciel Livermore Partners. Nawet jeśli nie uda się uzyskać takiego poziomu, to analitycy i tak są zgodni, że ceny wzrosną.

–Cena złota w handlu natychmiastowym osiągnęła rekordowe wartości 2072,50 dol. 7 sierpnia 2020 r. – informuje Business Insider powołując się na amerykańskie media. Serwis zauważa, że „Ceny złota zdają się zmierzać w kierunku rekordowych wartości w 2024 r., na fali spadających stóp procentowych oraz rosnących obaw recesyjnych, które wzmacniają rolę złota jako bezpiecznej inwestycji”.

Ceny złota przekroczą 2100 dolarów, ale to nie musi być koniec

— Zakładam, że cena złota przekroczy 2100 dol. pod koniec 2023 r. lub na początku 2024 r. — powiedział w rozmowie z CNBC Bart Melek, dyrektor zarządzający TD Securities i globalny szef ds. strategii surowcowej. — Jestem pozytywnie nastawiony do złota, ponieważ wierzę, że Rezerwa Federalna zmieni politykę w kierunku mniej restrykcyjnej. Wierzę też, że stanie się to zanim zostanie osiągnięty cel inflacyjny na poziomie 2 proc.

Rezerwa Federalna rozpoczęła regularne podwyżki stóp procentowych w marcu 2022 r., kiedy inflacja wzrosła do najwyższych poziomów od 40 lat.

David Neuhauser, założyciel Livermore Partners celuje w 2500 dolarów pod koniec 2024 r. Jego zdaniem stagflacja będzie utrzymywać się w światowej gospodarce w ciągu najbliższych kilku lat.

Objaśniając te zależności, „BI” przypomina, że złoto zwykle radzi sobie dobrze w okresach niepewności gospodarczej, takich jak recesje i stagflacja, ze względu na jego status niezawodnego środka przechowywania wartości, i jest często używane jako zabezpieczenie przed inflacją.

Polacy nie kupują złota

Po wybuchu wojny na Ukrainie rozpoczęła się swoista gorączka złota, co według ekspertów potwierdzało tezę, złoto to idealna lokata w niespokojnych czasach. Gdy w ostatnich miesiącach mieliśmy kryzys bankowy i osłabienie się dolara, po raz pierwszy od wybuchu wojny ceny kruszcu na światowych rynkach przekroczły poziom 2000 dol. za uncję. W ciągu ostatnich trzech lat cena złota wzrosła o ponad 20 proc.

Boom na złoto nie nastąpił jednak nad Wisłą. Z badania ARC Rynek i Opinia, którego wyniki przytacza Business Insider Polska wynika, że złoto w swoim życiu kupiło zaledwie 14 proc. Polaków (badanie przeprowadzono na próbie 1000 respondentów), co oznacza, że na taką inwestycję zdecydował się jedynie co siódmy z nas.

Z badania wynika, że złoto nieco częściej kupują mężczyźni niż kobiety (odpowiednio 18 i 10 proc.). Najchętniej nabywają je osoby mieszkające w południowo-zachodniej części kraju.

Czytaj też:
Bitcoin zachowuje się jak złoto. Kryptowaluty już nikogo nie obchodzą
Czytaj też:
Ceny złota blisko rekordu. Kryzys pomaga inwestorom

Opracowała:
Źródło: Business Insider / Wprost