Analitycy e-petrol.pl prognozują, że w najbliższym czasie koszty tankowania na polskich stacjach będą rosły, co wiązać się może z „odpracowywaniem” okresu niskich cen w ostatnich tygodniach. Wyłamie się z tej tendencji jedynie autogaz, który cechuje się dużą stabilnością.
– W rafineriach mamy w ostatnich dniach zmianę spadkową dotyczącą wszystkich typów paliw. Jest to konsekwencją obniżek na rynku światowym i zapewne taka tendencja może wyhamowywać nieco perspektywy wzrostu na krajowych stacjach. Dzisiaj w rafineriach benzyna 98-oktanowa kosztuje średnio 5497 zł/m sześc., czyli o blisko 32 zł mniej niż w ostatni weekend. W cenach benzyny 95-oktanowej spadek to niemal 110 zł – dzisiaj kosztuje ona średnio 5083 zł/m sześc. Diesel w cenie 5307 zł jest o 46 zł tańszy niż w sobotę, a olej opałowy w tym samym okresie potaniał o 161 zł do poziomu 4575 zł/m sześc. – czytamy w komunikacie e-petrol.
Wzrosną ceny benzyny i diesla
Eksperci wskazują, że w nadchodzącym tygodniu (13-19 listopada) należy spodziewać się wzrostu cen benzyny i diesla, zaznaczają jednak, że 7 zł „jeszcze na stacjach nie zobaczymy".
– Tak dynamiczna podwyżka na razie wydaje się mało prawdopodobna, zważywszy, że sytuacja na rynku międzynarodowym wpływa hamująco na ceny ropy i paliw – tłumaczą analitycy e-petrol.
Dla benzyny 98-oktanowej eksperci prognozują średnią cenę z przedziału 7,14-7,26 zł/l. Z kolei w przypadku popularnej „95" przedział cen w kolejnym tygodniu będzie wynosił 6,50-6,63 zł. Wyraźnie w górę pójść mogą ceny oleju napędowego, który na większości stacji kosztować będzie między 6,69 i 6,84 zł/l.
– Nie spodziewamy się natomiast większych zmian w przypadku autogazu, który będzie nadal sprzedawany w cenach 3,06-3,12 zł/l. – podkreślają analitycy.
Czytaj też:
Kierowcy powinni zapomnieć o stabilności. Ceny będą skakaćCzytaj też:
Pierwsza partia syntetycznego paliwa wyjechała z chilijskiego zakładu. Cena 223 zł za litr