W Ministerstwie Finansów, Kancelarii Premiera RP i koalicyjnych centralach trwa konstruowanie przyszłorocznego budżetu państwa, ale też ucieranie wspólnej polityki. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, na razie jest zgoda ugrupowań tworzących nową koalicję na utrzymanie 13. i 14. emerytury przez dwa najbliższe lata.
Do kiedy 13. i 14. emerytura na pewno pozostaną?
Może mieć to związek z kampanijnym maratonem. Wiosną przyszłego roku odbędą się wybory samorządowe, a także do Parlamentu Europejskiego. Z kolei w połowie 2025 roku będziemy wybierać prezydenta RP. Do tego czasu nowa koalicja „trzynastek" i „czternastek" nie ruszy, bo oznaczałoby to zapewne wyborczą porażkę.
Za dwa lata – zwłaszcza, gdy inflacja wróci do normalności – los 13. i 14. emerytury będzie już zależał od sytuacji budżetowej. – 13. i 14. chciałbym zamienić na stałe elementy emerytury, żeby nie było prezentów, tylko żeby na stałe była jednorazowa podwyżka, która uwzględni 13., 14. – powiedział w dzisiejszym wywiadzie dla RMF FM Ryszard Petru, poseł Polski 2050 i szef sejmowej komisji gospodarki i rozwoju.
Przypomnijmy, że 13. emerytura po raz pierwszy została wypłacona w 2019 roku, przed ostatnimi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Od 2020 roku jest świadczeniem stałym, a jej wysokość jest równa kwocie minimalnej emerytury (obecnie ponad 1588 zł brutto). Z kolei 14. emerytura była wypłacana w latach 2021-2022 jako świadczenie jednorazowe. W tym roku przegłosowano ustawę, która gwarantuje, że „czternastka" wchodzi na stałe. Ustalono, że wysokość świadczenia będzie proponowana przez rząd w rozporządzeniu. W tym roku było to 2650 zł brutto (w poprzednich latach wysokość „czternastki" była równa wysokości minimalnej emerytury).
Czytaj też:
Prezes Instytutu Emerytalnego dla Wprost: Emeryci mogą spać spokojnieCzytaj też:
Szykuje się zwrot pieniędzy dla emerytów. Nie wszyscy się załapią