Nikomu już nie można ufać? Fiskus ujawnia, kto najczęściej stoi za donosami

Nikomu już nie można ufać? Fiskus ujawnia, kto najczęściej stoi za donosami

Osoba składająca donos
Osoba składająca donos Źródło: Pixabay
Prawie 50 tys. donosów napłynęło w zeszłym roku do urzędów skarbowych. Zaskakuje fakt, kto najczęściej je składa.

Z ustaleń „Faktu" wynika, że w 2023 roku do urzędów skarbowych wpłynęło ok. 46 tys. tzw. zgłoszeń sygnalnych, bądź jak kto woli „donosów", które mogą stać się podstawą do wszczęcia kontroli.

Kto najczęściej składa donosy?

Kto je najczęściej składa? Zaskoczenie może budzić fakt, że są to członkowie rodziny, znajomi czy współpracownicy. Okazuje się, że skarbówka zasypywana jest donosami podczas uroczystości rodzinnych, rocznych rozliczeń PIT, a także wakacji. Nieprawidłowości zgłaszane są najczęściej na specjalną skrzynkę elektroniczną, bądź telefoniczny numer interwencyjny. Nie brakuje jednak zgłoszeń przychodzących drogą tradycyjną.

Z danych uzyskanych przez gazetę wynika, że najwięcej zgłoszeń odnotowano w zeszłym roku w Warszawie (ok. 16 tys.). Na kolejnych miejscach znalazły się Dolny Śląsk i Małopolska (odpowiednio prawie 7,5 tys. i 4,6 tys.).

Donosy dotyczą m.in. wynajmu nieruchomości, prowadzenia firmy na czarno, zatrudniania pracowników bez umowy, braku kasy fiskalnej, sprzedaży towarów bez paragonu, faktury albo rachunku. Najczęściej donoszą kontrahenci na przedsiębiorców, klienci sklepów na właścicieli (sprzedawców), pracownicy na pracodawców, a także – co szczególnie szokuje – członkowie rodziny (w tym byli małżonkowie)na innych członków rodziny. Większość zgłoszeń jest anonimowa.

– Z treści doniesień można odnieść wrażenie, że często piszą je członkowie rodziny lub dobrzy znajomi. Moment, kiedy takich pism wpływa do nas najwięcej, zależy od regionu. Generalnie zauważamy ich więcej w okolicach świąt, ale na Podhalu ten moment przypada na okres: ferii, wakacji i długich weekendów — mówi „Faktowi" Magda Kobos z Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.

Wiosenne donosy

Nieprawidłowości są najczęściej zgłaszane w marcu i kwietniu, co – jak twierdzą przedstawiciele fiskusa – może mieć związek z rozliczeniami rocznymi, m.in. z nieprzesłaniem przez pracodawcę informacji o dochodach i pobranych zaliczkach na podatek dochodowy (PIT-11).

Urząd skarbowy przypomina, że zgłaszający nieprawidłowości nie otrzyma informacji zwrotnej w jaki sposób zgłoszona sprawa została załatwiona. Zgodnie z przepisami te dane chroni tajemnica skarbowa.

Czytaj też:
Skarbówka zagląda na nasze konta. Znamy skalę tych działań
Czytaj też:
Pomyłki w PIT-ach. Urzędnicy rozsyłają wezwania