Od kwietnia ubiegłego roku obowiązuje prawo o świadectwie energetycznym. Dokument ten powinni posiadać: właściciele wszystkich budynków wybudowanych po 2009 roku, właściciele budynków postawionych przed 2009 rokiem, które są przeznaczone do sprzedaży oraz pod wynajem. Świadectwa nie muszą natomiast posiadać właściciele budynków postawionych przed 2009 rokiem, którzy wykorzystują je tylko na prywatny użytek. Jednak w momencie, gdy zdecydują o sprzedaży obiektu lub jego najmie, obowiązkowo muszą się o dokument postarać.
Wprowadzenie świadectwa energetycznego Ministerstwo Rozwoju i Technologii tłumaczyło promocją budownictwa efektywnego energetycznie, a także zwiększeniem świadomości społecznej w zakresie możliwości uzyskania oszczędności energii w budynkach”
Świadectwa energetyczne. Rząd planuje zmiany
Teraz jednak – jak informuje Dziennik Gazeta Prawna – resort planuje istotne zmiany, które mają za zadanie poprawić przejrzystość i rzetelność procesu wydawania świadectw energetycznych.
Ministerstwo podkreśla, że dotychczasowa praktyka opierania się wyłącznie na dokumentacji technicznej budynku jest niewystarczająca. W wielu przypadkach generowano świadectwa energetyczne jedynie na podstawie dokumentów lub nawet całkowicie zdalnie, co prowadziło do licznych nadużyć. Nowe przepisy mają na celu zwalczenie tych patologicznych praktyk.
Jak pisze gazeta, kontrole budynków mają teraz odbywać się przede wszystkim na miejscu w budynku, z wykorzystaniem istniejącej dokumentacji technicznej. Wyjątkowo, w szczególnych przypadkach, dopuszczone będą kontrole zdalne, jednak tylko przy użyciu narzędzi umożliwiających inspekcję wizualną.
Planowane jest również wprowadzenie nowych wzorów świadectw energetycznych. Nowe formularze będą zawierać dodatkowe dane, takie jak zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną oraz roczne zapotrzebowanie na energię dostarczoną netto. Zmiana ta ma na celu zapewnienie większej dokładności i przejrzystości informacji zawartych w świadectwach.
Czytaj też:
Od roku sprzedający domy mają dodatkowy obowiązek. Pamiętaj o tym dokumencieCzytaj też:
Podatek od kapliczek? Ministerstwo posypało głowę popiołem