Kamień milowy KPO dotyczący ozusowania umów cywilnoprawnych znajduje się w czwartym wniosku o płatność, który rząd chciałby wysłać do Komisji Europejskiej jeszcze w tym roku.
Do pełnego ozusowania umów zleceń i o dzieło w ramach kamieni milowych KPO zobowiązał się gabinet Mateusza Morawieckiego. Plan był taki, by „wszystkie cywilnoprawne umowy o pracę podlegały składkom na ubezpieczenie społeczne z wyjątkiem umów zlecenia zawartych z uczniami szkół średnich oraz studentami w wieku do 26 lat". Ustawa w tej sprawie miała być uchwalona jeszcze w marcu ubiegłego roku. Jak wiadomo jednak do tego nie doszło, a pod koniec 2023 roku doszło do zmiany rządu. Pod koniec listopada szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek zapowiedział w rozmowie z Money.pl, że rząd nie zamierza zrealizować reformy, przynajmniej w takiej wersji, jaką proponowali poprzednicy.
– W wymiarze zaprojektowanym przez poprzedników w KPO ten kamień nie będzie realizowany. Nie będziemy wprowadzać prostego oskładkowania wszystkich umów cywilnych, w tym umów o dzieło. Decyzja już zapadła – powiedział Berek.
Kamień milowy do wymiany? Są dwie propozycje
Minister zwrócił uwagę, że proponowane rozwiązanie obciążyłoby pracodawców i wykonawców kwotą około 5-7 mld zł. Tyle że brak realizacji tego kamienia milowego wiązać się może z utratą nawet 500 mln euro. Dlatego – jak informuje Money.pl – Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej od jakiegoś czasu negocjuje z Brukselą wymianę kamienia milowego dotyczącego ozusowania umów cywilnoprawnych na inne reformy.
O jakie reformy chodzi? Jak pisze portal, jedna z nich dotyczy stażu pracy wyliczanego z innego rodzaju zatrudnienia, druga wzmocnienia uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy. Inną opcją jest przygotowywany przez rząd projekt ustawy o asystencji osób z niepełnosprawnościami (ma zostać przyjęty w I kwartale przyszłego roku).
Polacy chcą ozusowania wszystkich umów
Rządzący liczą na to, że choć jedna z powyższych propozycji zyska akceptację Komisji Europejskiej. Money.pl przypomina, że niedawno udało się zamienić kamień milowy dotyczący wprowadzenia opłat od aut spalinowych na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych.
Tymczasem jak wynika z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost" blisko 60 proc. Polaków chce ozusowania umów cywilnoprawnych. Jedynie 22 proc. jest przeciwnego zdania, a 18 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Czytaj też:
Problematyczne oskładkowanie umów. Rząd wie, że trzeba, ale nie umie się do tego zabraćCzytaj też:
Do Polski wpłyną ogromne pieniądze. Kiedy wypłata środków z KPO?