Ministra pracy o nowym rodzaju bezrobocia. Polacy mają się czego obawiać?

Ministra pracy o nowym rodzaju bezrobocia. Polacy mają się czego obawiać?

Dodano: 
Ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Resort pracy przygotowuje się na potencjalne ryzyka, które niesie przyszłość - zapewnia w rozmowie z Interią.pl szefowa resortu pracy. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówi o tzw. bezrobociu technologicznym.

Tegoroczne wakacje przyniosły niepokojące wieści z rynku pracy. Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), stopa stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w lipcu 5,4 proc., co oznacza wzrost o 0,2 pkt. proc. w porównaniu z czerwcem. Dane te były przykrym zaskoczniem, gdyż latem – z uwagi m.in. na prace sezonowe – zazwyczaj mieliśmy do czynienia ze spadkiem stopy bezrobocia.

Do danych tych odniosła się w rozmowie z Interią ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wyjaśnia, że są one efektem nowej ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia, która wywołuje pewne zmiany, jeśli chodzi o kwestie rejestracji, wyrejestrowywania i zliczania osób bezrobotnych. – Wciąż niezmiennie Polska pozostaje w gronie tych państw, które mogą cieszyć się najniższym bezrobociem w Unii Europejskiej, szybkim wzrostem płac, więc sytuacja na polskim rynku pracy jest bardzo dobra – mówi portalowi szefowa resortu pracy.

Dziemianowicz-Bąk odwołała się do ostatnich danych Eurostatu, zgodnie z którymi stopa bezrobocia w lipcu wyniosła w Polsce 3,1 proc. Pozostajemy tym samym w czołówce unijnej, choć wypadliśmy poza pierwszą trójkę (wyprzedzają nas Malta, Czechy i Słowenia).

Oczywiście, trzymamy rękę na pulsie i gdyby cokolwiek niepokojącego miało się wydarzyć, będziemy reagować – zapewniła ministra pracy.

Polsce grozi bezrobocie technologiczne?

Dziemianowicz-Bąk przyznaje, że jej resort przygotowuje się także na pewne "nie konieczne, ale potencjalne zmiany czy ryzyka, które niesie przyszłość". – Na przykład przemiany technologiczne: automatyzacja, robotyzacja, wpływ sztucznej inteligencji na rynek pracy teoretycznie czy potencjalnie może tworzyć zagrożenie zjawiskiem tak zwanego bezrobocia technologicznego – mówi szefowa resortu pracy.

Aby temu zapobiec – jak wskazuje ministra – resort przygotowuje rozwiązania, jak np. pilotaż skróconego tygodnia pracy, żeby „tym rozmaitym cywilizacyjnym przemianom móc nawet nie przeciwdziałać, tylko po prostu się na nie odpowiednio przygotować, tak, żeby chronić pracownika, żeby chronić rynek pracy".

Czytaj też:
Wielka zmiana w urlopach. Miliony Polaków zyskają 6 dni wolnego
Czytaj też:
Nowe zasady płacy minimalnej. Polska goni unijne standardy