Złoto nadal drożeje. Może zakończyć rok na dużym plusie

Złoto nadal drożeje. Może zakończyć rok na dużym plusie

Metale szlachetne
Metale szlachetne Źródło:Shutterstock / corlaffra
Na rynkach poświąteczne nerwy. Korzysta na tym między innymi złoto. Kurs kruszcu ma szansę zakończyć rok na dużym plusie.

Na rynkach surowcowych, podobnie jak na całym szerokim rynku finansowym, końcówka roku jest okresem podwyższonej nerwowości. Wynika to z faktu, że nadal ważą się losy takich kwestii jak kolejny amerykański program stymulujący gospodarkę czy też Brexit, czyli spraw, które powinny zostać rozwiązane już jakiś czas temu.

Kursy walut. Widać niepewność inwestorów

Niepewność inwestorów jest widoczna również na rynkach walutowych. Amerykański dolar, którego wartość jest negatywnie skorelowana z cenami złota, co prawda pozostaje w długoterminowym trendzie spadkowym, ale ostatnie dni na indeksie tej waluty przynoszą konsolidację.

To wszystko nie pozostaje bez znaczenia dla rynku złota. Notowania złota są na drodze do zakończenia bieżącego miesiąca oraz całego roku, na dużym plusie. Pandemia COVID-19 okazała się głównym zagadnieniem, którym zajmowały się media oraz inwestorzy w mijającym 2020 roku. Wniosła ona do globalnej gospodarki wiele niepewności, a to sprzyjało zwyżkom cen złota. Na początku sierpnia cena kruszcu przekroczyła barierę na poziomie 2000 USD za uncję.

W późniejszych miesiącach notowania złota już kierowały się w dół i odreagowały część wcześniejszych zwyżek. Nadal jednak pozostają one na poziomach wyraźnie wyższych niż w pierwszej połowie bieżącego roku.

Obecnie notowania złota walczą o zakończenie 2020 roku powyżej bariery na poziomie 1900 USD za uncję. Na razie poziom ten jest skutecznym technicznym oporem. Dużo jednak pod koniec tego roku będzie zależało od sytuacji na wykresie amerykańskiego dolara, a ta z kolei jest zależna od rozwoju sytuacji gospodarczo-politycznej. Inwestorzy przyglądają się teraz głównie głosowaniu nad pakietem stymulacyjnym w USA, który najprawdopodobniej zostanie ustanowiony. To powinno przełożyć się na presję spadkową na notowania amerykańskiego dolara, a co za tym idzie, pomóc notowaniom złota we wzrostach. Jednak reakcja inwestorów może być niewielka, ponieważ już wcześniej oczekiwano, że nowy stymulus w USA, mimo perturbacji politycznych, w końcu zostanie ustanowiony.

Czytaj też:
Jeden bitcoin kosztuje już 100 tys. zł. Rekordowy rajd trwa

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI