W zeszłym tygodniu zakończyły się konsultacje projektu ustawy o podatkowej części Polskiego Ładu. Jednym z jego elementów są nowe zasady obliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Rządowi zależało, by było to 9 proc. od dochodu, przeciwko czemu zaprotestowały organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Zarzuciły rządowi, że to nieuczciwe przerzucanie na przedsiębiorców kosztów programów socjalnych i dopłat, które obiecał rząd różnym grupom społecznym.
Rząd nie będzie się upierał przy 9 proc. składki zdrowotnej
Po tym, jak propozycja podniesienia składki została skrytykowana, rząd zaczął się uginać pod żądaniami przedsiębiorców. Jak ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”, docelowo składka zdrowotna dla prowadzących działalność gospodarczą ma wynieść 4,9 proc. zamiast pierwotnie planowanych 9 proc. Dla ryczałtowców będą natomiast trzy stawki: 300 zł, 500 zł i 900 zł. Tę pierwszą płaciłyby osoby o przychodzie nie wyższym niż 60 tys. zł rocznie. Kolejny próg jest w trakcie ustaleń, ale – jak ustalili dziennikarze, byłby on między 300 tys. zł a 500 tys. zł. Reszta podatników z wyższym rocznym przychodem płaciłaby na zdrowie najwięcej.
Dlaczego rządowi tak bardzo zależy na podniesieniu składki zdrowotnej? Po pierwsze, wynika to z chęci wyrównania dysproporcji w obciążeniu osób pracujących na etatach, a prowadzących działalność gospodarczą. Dziś w przypadku tych najlepiej zarabiających obciążenia osób prowadzących działalność gospodarczą są o prawie połowę niższe niż w przypadku etatu. Ponadto na zdrowie potrzeba więcej pieniędzy. Jeśli więcej nie zapłacą osoby o najwyższych dochodach, koszt rosnących wydatków w nieproporcjonalnie wysokim stopniu obciąży resztę podatników.
Podatek przychodowy ma zapobiec transferowi pieniędzy
W projekcie ustawy ma się znaleźć także propozycja podatku przychodowego dla dużych firm, co postulował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Podatek płaciłyby firmy powyżej określonego poziomu przychodu, a jego celem byłoby ograniczenie opłacalności transferowania za granicę zysków np. jako kosztów licencyjnych, opłat od znaków towarowych czy obsługi prawnej. –
- Chcemy brać pod uwagę specyfikę firm i chronić inwestujących, dlatego trzeba przygotować specjalny mechanizm, który weźmie to pod uwagę – zauważa jeden z rozmówców „DGP”.
Zapisy podatkowego Polskiego Ładu mają zostać uzupełnione również o preferencje dla dużych rodzin. Jednak takie rozwiązanie zostanie zapewne zgłoszone dopiero na etapie prac sejmowych.
Możliwe, że projektem już w poniedziałek zajmie się Komitet Stały i jeszcze w tym tygodniu zostanie on przyjęty przez rząd.
Czytaj też:
Ekonomiści o zmianach podatkowych w Polskim Ładzie. Cel słuszny, ale sposób wykonania wątpliwy