Sieci handlowe i telekomy mają milionowe obroty, a płacą symboliczne podatki. Ale to mali przedsiębiorcy „żyją z cwaniactwa”

Sieci handlowe i telekomy mają milionowe obroty, a płacą symboliczne podatki. Ale to mali przedsiębiorcy „żyją z cwaniactwa”

Czy zagraniczne firmy są faworyzowane podatkowo?
Czy zagraniczne firmy są faworyzowane podatkowo? Źródło: Newspix.pl
Wiele firm z zagranicznym kapitałem płaci w Polsce bardzo niskie podatki. Robią to zupełnie legalnie, a rząd, choć zna problem, to jeszcze zaproponował im w Polskim Ładzie kolejne przywileje.

Przedsiębiorcy ze zdziwieniem przyjęli słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, że „tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa, mogą na tym stracić” – miał tu na myśli zmiany podatkowe Polskiego Ładu. Ergo: wszyscy, którzy alarmują, że Polski Ład przyniesie w podatkach więcej szkody niż pożytku, sami działają nieuczciwie i nie chcą, by to zostało ujawnione.

„W przypadku spółek kapitałowych panuje podatkowa dobrowolność”

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców opublikował dokument o nazwie „Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm”,z którego wynika, że to bynajmniej nie polskie firmy zaniżają zobowiązania podatkowe. Rzecz w tym, że większość działających w Polsce firm z zagranicznym kapitałem to podatnicy CIT. W odróżnieniu od PIT daje on przedsiębiorcy duże pole do optymalizacji kosztów. „Konstrukcja podatku CIT sprawia, że jest on de facto podatkiem dobrowolnym, płaconym jedynie przez te podmioty, które nie podejmują działań o charakterze optymalizacyjnym” – czytamy w raporcie.

„Księga wstydu” to kontynuacja opublikowanego w sierpniu raportu pt. „Francuskie firmy w Polsce”, który pokazał ogromną skalę unikania opodatkowania przez największe francuskie przedsiębiorstwa.

– Fakty są jasne: o ile polscy przedsiębiorcy, których niektórzy przedstawiciele instytucji publicznych opisują jako „kombinatorów”, generalnie rzetelnie rozliczają się ze swoich podatków, o tyle w przypadku spółek kapitałowych panuje podatkowa dobrowolność – twierdziJakub Bińkowski, Członek Zarządu i Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – A z infrastruktury i usług publicznych korzystają przecież wszyscy.

facebook

Firma o milionowych obrotach zapłaciła 30 tys. podatku CIT

Dane zebrane w raporcie potwierdzają tezę o dysproporcji w opodatkowaniu MŚP i dużych przedsiębiorstw. Jeden z największych operatorów komórkowych w ciągu ostatnich 5 lat zapłacił zaledwie 30 tys. zł z tytułu CIT, a niemiecka sieć dyskontów w tym samym okresie nie zapłaciła ani złotówki podatku.

To zaledwie kilka z przykładów, które są odpowiedzialne za wygenerowanie luki CIT w polskim budżecie na poziomie 35 mld zł. Tolerancja takiego stanu rzeczy tym bardziej się wydaje być irracjonalna, biorąc pod uwagę kwoty pomocy publicznej, jakie otrzymują korporacje. Niemiecka fabryka silników samochodowych w latach 2016-2020 otrzymała prawie miliard zł pomocy, uiszczając zaledwie pół miliona zł podatku.

– Międzynarodowe struktury własnościowe są bardzo często wykorzystywane przez dużych zagranicznych graczy do zaniżania podatku CIT – twierdzi Kamila Sotomska, Zastępca Dyrektora Departamentu Prawa i Legislacji ZPP. – Tłumaczenie, że niewielki podatek wynika ze skali inwestycji jest zupełnie nieprzekonujące. W sektorach takich, jak telekomunikacja, czy e-commerce mamy do czynienia z gigantycznymi różnicami w efektywnej skali opodatkowania różnych podmiotów, mimo że przecież wszyscy inwestują i wydają środki na rozwój.

Zagraniczne korporacje, dzięki skomplikowanym, międzynarodowym strukturom własnościowym są w stanie unikać podatku CIT, dzięki wykazywaniu nadmiernych kosztów uzyskania przychodu – przekonują autorzy raportu.

Dysproporcje podatkowe. Niecała połowa płatników CIT zapłaciła podatek w 2018 r.

„Zaledwie 41 proc. podatników CIT wykazało w 2018 r. podatek do zapłacenia. Dla porównania, odsetek „liniowców” wykazujących podatek PIT wynosił 83 proc. Przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym płacą również efektywnie trzykrotnie więcej podatku dochodowego (w odniesieniu do przychodu), niż spółki kapitałowe” – zauważają we wstępie.

I dalej: „Budżet jest drenowany z uwagi na powszechność unikania opodatkowania podatkiem CIT. Powstający w ten sposób deficyt jeszcze bardziej uderzy w małe polskie firmy – gdyż jak ukazuje raport – to właśnie na nie przerzucany jest cały ciężar podatkowy. Polski Ład jedynie utrwali podatkowe dysproporcje. Przedsiębiorcy z sektora MŚP muszą się przygotować na podwyżki podatków, natomiast zagraniczni inwestorzy (którzy w 96 proc. prowadzą działalność w formie spółek kapitałowych) mogą liczyć na kolejne ulgi i uproszczenia podatkowe”.

Autorzy raportu wprost wskazują, które zagraniczne spółki unikają płacenia CIT. Na niechlubnym podium znalazły się podmioty działające w handlu, w tym Aldi, Auchan, Carrefour, Lidl, Kaufland, Dino i Biedronka. Telekomy również nie lubią odprowadzać podatku. Przykładowo Play przez ostatnie 5 lat zapłacił 30 801 zł podatku: daje to stawkę 0,0001 proc., zupełnie nieosiągalną dla płatników PIT.

Telekomy: zestawienie przychodów do zapłaconego w Polsce podatku CIT   w latach 2016-2020 (w PLN)Sieci supermarketów: zestawienie przychodów do zapłaconego w Polsce podatku CIT  w latach 2016-2020 (w PLN)

Innym przykładem jest Empik, który odnotował w 2020 roku 1,5 mld zł przychodu. Polski budżet w żaden sposób na tym nie skorzystał. „Empik, należący do cypryjskiej grupy finansowej Penta Investments nie zapłacił w 2020 r. ani złotówki podatku. Należy wspomnieć, że analogiczna sytuacja miała miejsce rok wcześniej” – piszą autorzy raportu.

EMpik a Allegro

Co złego w tym, że jesteśmy „montownią Europy”?

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne, polegające na ściągnięciu zagranicznego inwestora i jego kapitału do kraju to zwykle pożądane zjawisko, mające pozytywny wpływ na całą gospodarkę. Nowe zakłady i fabryki generują dodatkowe miejsca pracy, inwestorzy płacą lokalne podatki, a politycy uzyskują w ten sposób dodatkowy argument przed kampanią wyborczą. Jednakże, czy ściągnięcie do Polski kolejnych BIZ-ów jest warte każdych pieniędzy? – zastanawiają się autorzy raportu.

Analiza danych dotyczących tego, ile zagraniczne koncerny dostają od polskich podatników, a ile same dorzucają do budżetu, pokazuje, że nasz system podatkowy jest nieracjonalny. Jaskrawego przykładu dostarcza Volkswagen Motor Polska. W latach 2016-2020 dostał o ponad 1700 razy większą pomoc publiczną, niż zapłacony podatek CIT. Płacąc w ciągu 5 lat zaledwie pół miliona zł podatku CIT, Volkswagen otrzymał pomoc publiczną o wartości niemal miliarda złotych.

Takich przykładów jest więcej, a polski podatnik jest podwójnie stratny –z uwagi na utracone korzyści (wynikające z braku wpływów CIT), a także poprzez konieczność finansowania pomocy publicznej dla zagranicznych korporacji.

Zagraniczne firmy skorzystają na Polskim Ładzie

ZPP ze zdziwieniem podsumowuje, że nie dość, że wiele zagranicznych podmiotów więcej dostaje niż do budżetu wnosi, to i tak rząd chce dalej faworyzować je kosztem firm z polskim kapitałem. „Mimo generowania w ten sposób znaczącej luki CIT, polski ustawodawca w ramach Polskiego Ładu zdecydował się przyznać tym podmiotom kolejne ulgi i uproszczenia,
zamiast uszczelnienia systemu” – napisano.

Czy jest sposób, by nie dopuścić do faworyzowania zagranicznych firm? Tak, pomocne mogłoby się okazać wprowadzenie minimalnego podatku CIT od przychodu. „Musi to być prosty i powszechny podatek, gdyż nadmierna komplikacja tego instrumentu wygeneruje wiele luk prawnych,które będą wykorzystywane przez największe firmy” – wyjaśniają autorzy. Tylko że podatkowe rozwiązania Polskiego Ładu zostały przyjęte (w dużym pośpiechu) przez Sejm i czekają na podpis prezydenta.

Stanowisko sieci handlowej Lidl

Aktualizacja: po publikacji tego tekstu skontaktował się z nami Lidl. Sieć zaprzeczyła wyliczeniom ZPP. Poniżej w całości publikujemy jej stanowisko.

„Chcielibyśmy poinformować, iż w roku obrotowym 2020 łączna kwota odprowadzona przez nas do budżetu państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego wyniosła 1,7 mld zł netto. _

Wielkość podatku CIT za rok obrotowy 2020 to 368,44 milionów zł, za co w październiku br. otrzymaliśmy wyróżnienie Ministra Finansów jako jedna z firm, które zapłaciły najwięcej podatku dochodowego we wspomnianym okresie w Polsce. Jednakże CIT to tylko jedna ze składowych wszystkich podatków i opłat. Oprócz tego ponosimy także inne koszty tj.: podatek VAT, PIT, składki ZUS, opłaty urzędowe, akcyza, a także podatek od sprzedaży detalicznej i podatek od nieruchomości.

Dodatkowo pragniemy podkreślić, że wielkość opłacanych podatków i danin wykazuje w okresie kilku ostatnich lat tendencję rosnącą. Wszystkie należne podatki odprowadzamy w Polsce. Warto podkreślić, że firma Lidl Polska nie otrzymała żadnych zwolnień w zapłacie podatku
CIT, w tym nie skorzystała i nie korzysta z jakiegokolwiek zwolnienia z podatku dochodowego z tytułu inwestycji w specjalnych strefach ekonomicznych.

Natomiast liczba pracowników zatrudnionych w strukturach Lidl Polska osiągnęła ponad 24 000 osób. Z kolei wartość wynagrodzeń wraz z ubezpieczeniami społecznymi oraz innymi świadczeniami to blisko 1,4 mld zł netto”.

Czytaj też:
Polski Ład pierwszym krokiem do raju podatkowego? Nie tak szybko