Założyciel Alibaby się odnalazł. Spekulowano, że zadarł z reżimem

Założyciel Alibaby się odnalazł. Spekulowano, że zadarł z reżimem

Jack Ma
Jack Ma Źródło:Newspix.pl / ABACA
Założyciel i były prezes Alibaby – właściciela AliExpress – w końcu pokazał się publicznie. Od tygodni spekulowano, co mogło się z nim stać.

Żyje, wygląda nieźle i wirtualnie spotyka się z nauczycielami. Jack Ma, założyciel Alibaby po raz pierwszy od trzech miesięcy pokazał się publicznie. W tym czasie pojawiało się wiele spekulacji, od choroby, przez areszt domowy, aż po śmierć. Plotki rozpoczęły się w momencie, gdy Ma nie pojawił się w finałowym odcinku reality show, w jury którego zasiadał. Kilka dni wcześniej mówił, że nie może się doczekać ostatniego odcinka.

Były prezes firmy, która jest właścicielem popularnego w Polsce portalu AliExpress, wirtualnie spotkał się z nauczycielami z prowincji Zhejiang, w której znajduje się siedziba firmy, a także fundacji, która angażuje się m.in. w rozwój edukacji. Stąd, nie pierwsze już z resztą, spotkanie z przedstawicielami edukacji publicznej.

twitter

Walka o wpływy w partii

Zniknięcie Jacka Ma, które zostało opisane, jako „praktykowanie kaligrafii”, to prawdopodobnie areszt domowy. Miał być on efektem walki o wpływy, która toczy się między poszczególnymi frakcjami wewnątrz Partii Komunistycznej Chin. Jak na antenie Tok FM tłumaczył Michał Bogusz z Ośrodka Studiów Wschodnich, frakcja, do której należy Ma, stopniowo słabnie od 2013 roku. Kolejni jej członkowie przechodzą bowiem na emeryturę, przez co miliarder ma coraz mniejsze wsparcie i ochronę wewnątrz struktur. Jego wpływy stopniowo topnieją.

Ekspert zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. W kraju, w który panuje kult jednostki i silnego przywódcy, nikt nie może nawet próbować równać się rozpoznawalnością z prezydentem Xi Jinpingiem. Jack Ma zaczął być za bardzo rozpoznawalny na świecie, i jak twierdzi ekspert, w porę tego nie dostrzegł.

Czytaj też:
Paczkomaty AliExpress w Polsce? Być może, wraz z centrum logistycznym

Źródło: Reuters