Zdziwienie po słowach prezes ZUS. „Średnią pensję” ma tylko 5 proc. zatrudnionych

Zdziwienie po słowach prezes ZUS. „Średnią pensję” ma tylko 5 proc. zatrudnionych

ZUS
ZUS Źródło: Newspix.pl
Prezes ZUS twierdzi, że w kierowanej przez nią instytucji zarabia się średnio prawie 6 tys. zł brutto. Pracownicy zapewniają, że takich pieniędzy nigdy nie widzieli. Kto ma rację?

Od kilkunastu tygodni pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych grożą strajkiem. Domagają się lepszych warunków płacy oraz zwiększenia zatrudnienia, gdyż liczba zadań przerasta ich możliwości. Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska zapewnia z kolei opinię publiczną, że postulaty urzędników są przesadzone, gdyż średnie wynagrodzenie w kierowanej przez nią instytucji wynosi 5844 zł brutto, czyli 4209 zł na rękę.

Okazuje się, że „średnia” to żadna średnia

Pracownicy zdziwili się, słysząc takie kwoty. Stało się to przyczynkiem do przeprowadzenia ankiety, w której pracownicy mieli określić swoje wynagrodzenie. O wynikach informuje „Gazeta Wyborcza”. I tak, z ankiety wynika, że wynagrodzenie pracownika ZUS najczęściej mieści się w przedziale od 3410 zł do 4600 zł brutto, tj. od 2492 do 3331 zł na rękę. Na takie pieniądze może liczyć co miesiąc 61 proc. badanych. 15 proc. pracujących otrzymuje płacę minimalną i niewiele więcej (2800-3400 zł brutto, a więc 2062-2485 zł netto.

A jak jest ze średnią pensją, o której mówi pani prezes? Jest wypłacana zaledwie 5 proc. ankietowanych. To przede wszystkim osoby na stanowiskach kierowniczych.

Urzędnicy ZUS nie chcą obsługiwać 500 plus

Pracownicy skarżą się nie tylko na niskie zarobki, ale też dorzucanie im kolejnych zadań. Z dużym niezadowoleniem przyjęli informację, że mają obsługiwać wypłaty pieniędzy z programu „Rodzina 500 plus”. Do tej pory zajmowali się tym pracownicy samorządowi.

– Zapewniam, że ZUS będzie gotowy do obsługi tego zadania od Nowego Roku. Mamy już doświadczenie w realizowaniu tak dużych projektów. Wnioski od 1 stycznia będzie można przesyłać tylko drogą elektroniczną przez PUE ZUS, bankowość elektroniczną i portal Empatia – powiedziała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

Wyjaśniła, że wnioski będą rozpatrywane automatycznie. – To rozwiązanie sprawdziło się już wcześniej przy innych zadaniach m.in. tarczy antykryzysowej czy programie Dobry start. Obsługiwać program 500 plus będzie funkcjonujące w ZUS Centrum Obsługi Świadczeń dla Rodzin – podkreśliła szefowa ZUS.

Urzędnicy nie wierzą w zapewnienie, że wszystko pójdzie sprawnie

A skoro ma to być tak łatwe, to do obsługi programu wyznaczono 50 osób. Do tej pory do programu zaangażowanych było 9 tys. pracowników samorządowych (choć pojawiają się również dane mówiące o armii 12 tys. ludzi), więc nowy system ma oznaczać ogromne oszczędności. Czy jednak uda się scedować obowiązki kilku tysięcy pracowników na grupę zaledwie 50? Pracownicy ZUS są odmiennego zdania i od dawna alarmują, że i bez 50+ są przeciążeni pracą i zwyczajnie mogą sobie nie poradzić z nowym obowiązkiem. Więcej piszemy o tym w poniższym tekście.

Czytaj też:
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o 500 plus. Co się zmieni?

Opracowała:
Źródło: Gazeta Wyborcza