Minister wziął udział w wywiadzie, aby uspokoić społeczeństwo, inwestorów i branżę finansowo-bankową. Wyjawił, że Rosja nie planuje zaprzestania obsługi długu narodowego, a taką możliwość podejrzewali zachodni analitycy, biorąc pod uwagę utratę płynności finansowej rosyjskiego rządu w związku z sankcjami ekonomicznymi nałożonymi na Rosję.
Minister finansów Rosji: 300 mld dolarów z rosyjskich rezerw zamrożone przez sankcje
300 mld dolarów. Taka część rosyjskiej rezerwy walutowej i rezerwy złota znajduje się na zagranicznych kontach, do których Rosja nie ma dostępu. Wyjawił to rosyjski minister finansów Anton Siluanow w rozmowie telewizyjnej na kanale Rosja 1.
Anton Siluanow zapowiedział, że Rosja będzie na czas spłacać dług, ale będzie robić to w rublach, a nie jak do tej pory w zachodniej walucie. Jego zdaniem takie wyjście z sytuacji jest jak najbardziej sprawiedliwe. Przyznał też, że w związku z zagrożeniem rezerw złota, rezerw walutowych oraz narodowego funduszu Rosja ma problem ze wypełnieniem zobowiązań ze spłatą długu włącznie.
Wcześniej wiceminister finansów Irina Okladnikowa zapowiedziała, że ministerstwo oczekuje, że rosyjskie środki zostaną odmrożone, gdy dojdzie do porozumienia na skutek negocjacji. Okladnikowa nie przewiduje poważnych konsekwencji dla rosyjskiego budżetu.
Pomimo zapewnień ministerstwa finansów sytuacja w Rosji z dnia na dzień jest coraz gorsza. Banki wprowadzają limity wypłat gotówki, moskiewska giełda pozostaje zamknięta drugi tydzień i nie otworzy się co najmniej jeszcze przez jeden, a rubel traci już 75 proc. wartości w porównaniu do poziomu sprzed wojny. Utratą pracy zagrożonych jest 9 mln Rosjan.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.