Kultowe modele samochodów sprzedają się jak świeże bułki. Kolekcjonerzy czekają na okazje

Kultowe modele samochodów sprzedają się jak świeże bułki. Kolekcjonerzy czekają na okazje

Kultowy Volkswagen nazywany potocznie ogórkiem
Kultowy Volkswagen nazywany potocznie ogórkiem Źródło:Dom Aukcyjny Ardor Auctions
Zabytkowe auta cieszą się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko wśród kolekcjonerów. Każda aukcja jest również wielkim wydarzeniem dla miłośników czterech kółek, przyciąga tysiące fanów motoryzacji i to nie tylko z Polski. Klasyczne pojazdy sprzed kilku dekad, które dawniej brylowały na polskich drogach, są teraz na wyciągnięcie ręki. Szybko znajdują nowych nabywców, chociaż kosztują krocie.

Dom Aukcyjny „Ardor Auctions” znajduje się na terenie dawnej Fabryki Samochodów Osobowych na warszawskim Żeraniu. Auta ustawione wewnątrz budynku budzą olbrzymie zainteresowanie wśród odwiedzających. Jaguar E-Type, Porsche 911 czy Chrysler CM-Six Roadster z 1931 roku to obiekty marzeń wielu fanów motoryzacji.

Klasyczne auta przyciągają uwagę klientów

W sąsiednich dwóch halach stoją: Nissan President, Lancia Thema 8.32 z silnikiem ferrari czy Chevrolet Corvette C5 oraz liczne mercedesy. Spośród nich największą uwagę zwiedzających przyciągają dwie wersje 190 D. Pierwszy klasyk to Mercedes — Benz z silnikiem 1,9 l z 1959 roku. Cena wywoławcza tego auta wynosi 99 tys. zł. Drugim autem jest 190 D z silnikiem 2,5 l.

Najwyższą cenę wywoławczą ma Chrysler CM-SIX Roadster, kultowy samochód sprzed ponad ośmiu dekad. Nowy nabywca będzie musiał zapłacić za to zabytkowe auto minimum 329 tys. zł. Pojazd posiada silnik 3,6 l, o mocy 77 koni mechanicznych, manualną skrzynią biegów z napędem na tylne koła. Jego przebieg to ponad 53 tys. km. Auto jest zarejestrowane w Polsce. Nieco niższą cenę wywoławczą ma Jaguar E-Type, który został wystawiony na aukcję za 229 tys. zł.

Zabytkowy Jaguar XJS

Czeski kolekcjoner wygrał na aukcji kultowego Jaguara

Polscy i zagraniczni kolekcjonerzy coraz częściej poszukują klasycznych i wyjątkowych modeli zachowanych lub odrestaurowanych wręcz w perfekcyjny sposób. –  W tym tygodniu sprzedaliśmy Jaguara XJS z roku 1994 za kwotę 75 tys. zł — mówi Mateusz Kazula, dyrektor sprzedaży Ardor Auctions w rozmowie z Wprost.pl. –  Licytację wygrał czeski kolekcjoner, który osobiście przyjechał po odbiór auta — dodaje.

Kultowy model Jaguara produkowany na przestrzeni trzech dekad – od połowy lat 70. do połowy lat 90. ubiegłego wieku — w dwóch wersjach nadwoziowych: coupe i cabrio. Ten kabriolet pochodzi z roku 1994, a więc jest to już późna odmiana, charakteryzująca się między innymi prostokątnymi, „dymionymi” lampami z tyłu.

Pod maską pracuje czterolitrowa, sześciocylindrowa jednostka, niezawodna i o wysokiej kulturze pracy. Dach jest składany automatycznie, a karoseria polakierowana jest na ciemnozielony kolor kojarzący się klasycznym „British Racing Green”.

Porsche 911 Turbo 1976 rok

Popyt na zabytkowe porsche nie maleje. To motoryzacyjne perełki

Wcześniej swoich nabywców znalazły dwa inne zabytkowe auta. Pierwszym z nich było Porsche 356 B z 1961 roku. To srebrne sportowe coupé z silnikiem 1.6 l, o mocy 60 koni mechanicznych o symbolu B4, czyli z czterocylindrowym silnikiem typu Boxer i manualną skrzynią biegów z napędem na tylne koło.

Porsche zostało sprowadzone kilka lat temu do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Samochód wymagał kompleksowej odbudowy, został odtworzony przez renomowany warsztat zajmujący się głównie tym modelem auta. Cały proces restauracji został odpowiednio udokumentowany. Auto po renowacji stanowiło elegancką i efektowną kombinację, nie tylko kolorystyczną. Nowy nabywca zapłacił za 356-stkę blisko 400 tys. zł

Najdroższy egzemplarz, który został sprzedany w domu aukcyjnym, stanowi porsche 911 Turbo z 1976 roku. Samochód pochodził z pierwszej serii 911 Turbo — był jedną z 2173 wyprodukowanych sztuk. Auto z silnikiem 3 litrów i mocy 260 koni mechanicznych przyciągało uwagę wielu kolekcjonerów. Zdaniem ekspertów to jedno z najlepiej prowadzących się wczesnych modeli 911. Samochód zarejestrowany w Polsce jako pojazd zabytkowy został sprzedany na aukcji za kwotę 555 tys. zł.

Volkswagen T2 Westfalia

Niemiecki „ogórek” jest marzeniem wielu kolekcjonerów. Kosztuje krocie

Zainteresowaniem wielu osób cieszy się także Volkswagen T2 Westfalia w wersji kempingowej zwany potocznie „ogórkiem”. Obecnie cena za ten kultowy pojazd wynosi 120 tys. zł — twierdzi dyrektor Kazula. Samochód pochodzi z 1977 roku. Jest to egzemplarz z rynku amerykańskiego wyposażony w dwulitrowy, benzynowy silnik typu bokser, który jest chłodzony powietrzem. Napęd na tylne koła przenoszony jest przez automatyczną skrzynię biegów, co nie jest częste w tym modelu.

Volkswagen pochodzi od kolekcjonera i pasjonata zabytkowej motoryzacji, uczestniczył w różnych zlotach klasycznych pojazdów, lecz po raz pierwszy wystawiony jest na sprzedaż. Wóz jest po renowacji, która miała przywrócić go do jak najlepszego stanu zgodnego z oryginalną, fabryczną specyfikacją.

Polskie klasyki trafiają na aukcję

Polskie klasyki są hitem niemal każdej licytacji. Szybko znajdują nabywców

Dużym zainteresowaniem wśród kupujących cieszą się także rodzime klasyki. — Ożywienie polską motoryzacją i zainteresowanie, jakie widzimy w naszym domu aukcyjnym, zaczyna przerastać nasze możliwości podażowe — mówi przedstawiciel domu aukcyjnego.

Największym zainteresowaniem cieszą się duże fiaty, które sprzedają się jak przysłowiowe „świeże bułki”. Od razu po wystawieniu auta, mamy wielu zainteresowanych i tworzymy nawet listę potencjalnych klientów na Fiata 125 p — dodaje.

Polonez w fabrycznym stanie z 1989 roku

Polonez w fabrycznym stanie wzbudził sensację wśród miłośników motoryzacji

Obecnie na licytację trafił polonez w fabrycznym stanie, o czym pisaliśmy na łamach Wprost.pl. Klasyk polskiej motoryzacji w wersji „Akwarium” szybko wzbudził olbrzymie zainteresowanie wśród kolekcjonerów. Jest to tzw. wersja „Akwarium” ze względu na dodatkową szybę między tylnymi słupkami.

Auto ma nieduży przebieg — kilkadziesiąt kilometrów, a na siedzeniach fabryczną folię. Zachowały się oryginalne papierowe metki ze specyfikacją oraz napisy markerem na szybie. „To motoryzacja perełka” — twierdzą zgodnie miłośnicy zabytkowych samochodów.

Polskie klasyki trafiają na aukcjeCzytaj też:
Gratka dla fanów klasyków. Na wystawie same motoryzacyjne perełki
Czytaj też:
Zabytkowe samochody na aukcji w Polsce. Chrysler jest w cenie mieszkania