Karuzela na szczytach firm. Ci prezesi pożegnali się ze stanowiskiem

Karuzela na szczytach firm. Ci prezesi pożegnali się ze stanowiskiem

Biuro
Biuro Źródło:Pixabay
Zbigniew Jagiełło był prezesem PKO BP przez 12 lat. Z reguły jednak kadencja prezesów są krótsze, a bywa i tak, że w jednym roku dochodzi do dwóch zmian na czele zarządu.

Wkrótce może się nasilić fala zmian w giełdowych firmach kontrolowanych przez państwo, gdy władzę przejmie dotychczasowa opozycja. Kadrowa miotła dotknie zapewne 21 prezesów i pozostałych członków zarządu i rad nadzorczych spółek nadzorowanych przez obecne kierownictwo Ministerstwo Aktywów Państwowych – przewiduje serwis Bankier.

CD Projekt ma teraz dwie osoby na stanowisku CEO

Przypomina również najbardziej zaskakujące przykłady „karuzeli” z ostatnich miesięcy. Jesienią spółka CD Projekt niespodziewanie powiadomiła, że prezes i jeden z założycieli studia chce w 2025 roku zrezygnować ze stanowiska. Adam Kiciński poinformował od razu, że jego celem jest kandydowanie do rady nadzorczej.

„CD Projekt Red stworzył cztery wspaniałe gry i trzy niezwykle udane dodatki, z których każdy wpisał się do historii światowej branży gier. Zbudowaliśmy studio, zaczynając od niewielkiego, pięcioosobowego zespołu – dziś liczącego ponad tysiąc osób i stale się rozwijamy. Moja dzisiejsza decyzja jest starannie przemyślana. Jestem przekonany, że firma jest dzisiaj mocniejsza niż kiedykolwiek, ma wielki potencjał i świetną strategię. Jest też do tej zmiany doskonale przygotowana” – napisał w komunikacie Kiciński.

Od 1 stycznia 2024 r. funkcję CEO najbardziej znanego polskiego producenta gier będą pełnić dwie osoby: Adam Badowski oraz Michał Nowakowski.

Trudny rok dla Rafako

2 czerwca rada nadzorcza Rafako podjęła decyzję o odwołaniu prezesa Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego. Jako powód podano „utratę zaufania”. Jego obowiązki przejął Maciej Stańczuk, związany z głównym właścicielem spółki, czyli firmą PBG w restrukturyzacji. W październiku jego miejsce zajął z kolei Dawid Jaworski. To nie jedyna zmiana w Rafako, do której doszło w pierwszej połowie roku. W maju maja zarząd firmy ogłosił decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych. Powodem decyzji jest pogorszenie sytuacji ekonomicznej spółki związanej z impasem tzw. procesu inwestorskiego z udziałem MS Galleon.

„Przywołana decyzja zarządu emitenta jest motywowana pogorszeniem perspektywy ekonomicznej emitenta, a związanej z impasem tzw. procesu inwestorskiego emitenta z udziałem MS Galleon GmbH, co skutkuje koniecznością dostosowania poziomu i kosztów zatrudnienia do obecnej sytuacji finansowej i rynkowej emitenta” – napisano w komunikacie.

Kilka dni temu zarząd Rafako poinformował w giełdowym komunikacie o podjęciu uchwały ws. rozważenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Uchwała – jak zaznaczono – nie jest jednak równoznaczna z samym złożeniem takiego wniosku.

Trudna sytuacja u producentów gier komputerowych

Huuuge, notowany na warszawskiej giełdzie producent gier komputerowych, poinformował w marcu o zamiarze zwolnienia ok. 10 proc. pracowników.

„Konsekwencją podjęcia przez zarząd spółki zależnej uchwały o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych i rozpoczęciu procedury konsultacji, będzie powiadomienie przedstawiciela pracowników. Ponadto spółka zależna powiadomi właściwe urzędy pracy o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych” — czytamy w komunikacie.

We wrześniu Anton Gauffin zrezygnował ze stanowiska prezesa firmy i został przewodniczącym rady dyrektorów. Spółką zarządza teraz Erik Duindam.

W drugim kwartale br. firma zanotowała 284,13 mln zł przychodów i 89,15 mln zł zysku netto, wobec 356,03 mln zł wpływów i 38,72 mln zł zysku netto rok wcześniej.

Opracowała:
Źródło: Wprost / Bankier