Sytuacja ekonomiczna w Polsce na początku 2024 roku zdecydowanie sprzyja wszystkim planującym budowę domu. Od dłuższego czasu mamy do czynienia ze stabilnymi cenami materiałów budowlanych. Pośredni wpływ ma na to hamująca inflacja i umocnienie złotego, który wyraźnie poprawił swoje notowania wobec dolara. A to oznacza tańsze surowce i nośniki energii, które są istotnym składnikiem kosztów przy produkcji energochłonnych materiałów budowlanych.
Aktywizacja budownictwa mieszkaniowego
Aktywizacja budownictwa mieszkaniowego zawsze była jednym z najtrudniejszych zadań, przed jakimi stawały kolejne ekipy rządzące. Obiektywnie należy przyznać, że praktycznie żadnej z nich nie udało się rozwiązać tego problemu. Jedynym, w miarę udanym rozwiązaniem były TBS, ale nie niestety skala tego projektu okazała się być zbyt mała. Wszystkie inne albo zawiodły, albo spowodowały niepożądane skutki uboczne, najczęściej w postaci wzrostów cen.
To samo można powiedzieć o ostatnim projekcie – Bezpiecznym Kredycie 2%, który miał być lekiem na problemy rynku mieszkaniowego, a, jak zauważył jeden z analityków, stał się dla niego narkotykiem. Uzależnił rynek od dopłat rządowych i kiedy pula przeznaczonych na nie środków wyczerpała się, zapanował na nim marazm i zastój. Kiedy dofinansowanie jest dostępne, mamy do czynienia z hossą, która skutkuje gwałtownymi, kilkudziesięcioprocentowymi wzrostami cen. Niestety, wspieranie tylko jednej, popytowej strony rynku praktycznie zawsze kończy się zawsze właśnie w ten sposób.
Skutkiem takiego rozwoju sytuacji było kupowanie przez inwestorów w zasadzie każdej dostępnej nieruchomości, często bez targowania, w dużym pośpiechu, by zdążyć przed zamknięciem naboru wniosków do programu BK 2%. Spowodowało to znaczące zmniejszenie liczby dostępnych lokali zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym. Nowe, pochodzące z inwestycji, które deweloperzy rozpoczęli w ubiegłym roku, pojawią się w sprzedaży najwcześniej na przełomie 2024 i 2025 roku. Oznacza to, że podaż będzie wciąż ograniczona i nadal będziemy mieć do czynienia z rynkiem sprzedającego...
Utrudniony dostęp do zakupów
W tej chwili sytuacja przypomina nieco tę sprzed roku. Zmniejszony dostęp do kredytów hipotecznych sprawia, że spadło również zainteresowanie zakupem mieszkań i domów. Jednak sprzedawcy doskonale wiedzą, że w przygotowaniu jest już kolejny program rządowy, Mieszkanie na Start i nie zamierzają ani obniżać cen ani negocjować z kupującymi, bo czekają na powtórkę hossy w drugiej części roku.
Z punktu widzenia zaspokajania naszych potrzeb mieszkaniowych dom i mieszkanie są dobrami zamiennymi. W poprzednich latach szeroka oferta deweloperów oraz duża dostępność lokali na rynku wtórnym sprawiały, że budowa własnego domu była mało atrakcyjna. Ta sytuacja uległa gwałtownej zmianie ze sprawą Bezpiecznego Kredytu 2% który spowodował falę gwałtownych zakupów lokali prowadzącą do drenażu rynku.
Tak nagłe zubożenie oferty mieszkaniowej sprawiło, że coraz więcej osób jest zainteresowane budową własnego domu. Z danych kwartalnie publikowanych przez Sekocenbud wynika, że na początku 2024 roku koszt metra kwadratowego domu netto wynosił od około 5150 zł w województwie warmińsko-mazurskim do 5730 zł za metr kwadratowy netto w Warszawie. Oznacza to, że domy z najpopularniejszego i najczęściej wybieranego przez Polaków segmentu 80 do 100 m² kosztowały od 420 000 zł do 575 000 zł. Jeśli porównamy to z cenami mieszkań, które obecnie pojawiają w największych miastach, jest to całą pewnością konkurencyjna kwota. Dodatkowo, niejako w pakiecie z domem, otrzymujemy miejsce parkingowe i ogród, w którym możemy swobodnie spędzać wolny czas.
Gotowy dom
Bardzo ciekawą propozycją, która zdobywa coraz większe uznanie na krajowym rynku, są domy gotowe, domy prefabrykowane albo tzw. domy z budową. To rozwiązanie bardzo popularne w wielu krajach Europy dotarło również do nas. Na początku 2024 roku dom o powierzchni 80 m² wraz z budową kosztuje 370 000 zł. Nawet jeśli do tego doliczymy 200 000 zł na zakup działki to z kwoty 800 000 zł, którą wyznaczał limit Bezpiecznego Kredytu 2%, pozostaje nam drugie 200 000 zł. To z całą pewnością wystarczająca dużo, aby wykończyć i wyposażyć mieszkanie i założyć nieduży ogród.
Budowa domu w cenie mieszkania w 2024 roku, jest jak najbardziej możliwa. Kwota 800 000 zł, za którą możemy nabyć mieszkanie o powierzchni 55 m² w stolicy albo 80 m² w dużym mieście, pozwala na zakup działki i postawienie własnego domu. Dużą zaletą domów prefabrykowanych jest bardzo krótki okres budowy. Od podpisania umowy na produkcję domu do przeprowadzki może upłynąć zaledwie 90 dni. Tyle wystarczy, aby wylać płytę fundamentową i w kilka dni z przygotowanych w tym czasie prefabrykatów wznieść dom. Kolejne 2 miesiące powinny nam wystarczyć, by dom wyposażyć i wykończyć.
Dodatkowym plusem jest to, że po zawarciu umowy firmy budowlane przyjmują na siebie znaczną część obowiązków związanych z formalnościami, a my w tym czasie możemy zająć się pracą i poświęcić czas rodzinie, bez konieczności nadzorowania przez dwa lata placu budowy. To bardzo interesująca alternatywa, która zdobywa coraz większą popularność. a wzrosty cen mieszkań, których spodziewam się w drugiej połowie 2024 roku sprawią, że zapewne będzie jeszcze bardziej atrakcyjna.
Autor: Wojciech Rynkowski, ekspert Extradom.pl