Przeciętna pensja to 8408 zł brutto. Po drugiej strony mamy armię ludzi zarabiających minimum ustawowe

Przeciętna pensja to 8408 zł brutto. Po drugiej strony mamy armię ludzi zarabiających minimum ustawowe

Kobieta w biurze
Kobieta w biurze Źródło:Shutterstock
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w Polsce wyniosło w marcu 8408,79 zł brutto. To o 12 proc. więcej niż rok temu. To rzeczywistość dużych firm. W małych niepokojąco szybko grono pracowników zarabiających minimalne wynagrodzenie.

GUS podał dane dotyczące przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw. Wyniosło 8408,79 zł brutto, o 12 proc. więcej niż rok temu o tej samej porze.

Kogo dotyczy przeciętne wynagrodzenie?

Wbrew pozorom „przeciętne” wcale nie oznacza, że tyle zarabia przeciętny pracownik. GUS w swoich analizach bierze pod uwagę wyłącznie wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw. Wyłącza firmy zatrudniające do 9 pracowników, samozatrudnionych oraz jednostki samorządowe i instytucje publiczne. W zestawieniu nie ma więc nisko opłacanych bibliotekarzy, nayczucieli przedszkolnych czy programistów na działalności gospodarczej. Zestawienie obejmuje zaledwie około 40 proc. wykonujących pracę, a więc nie jest szczególnie reprezentatywne.

Gdy przyglądamy się tym danym, całkowicie może nam umknąć, że blisko 3,6 mln zatrudnionych otrzymuje wyłącznie pensję minimalną (przynajmniej oficjalnie, bo nie można wykluczyć, że towarzyszy temu także jakaś wypłata „pod stołem”). Z jednej strony mamy więc korporacje, które płacą powyżej 7 tys. zł na rękę, a z drugiej co czwartego zatrudnionego, który musi się zadowolić ustawowym minimum.

twitter

Płaca minimalna: kij ma dwa końce

Rosnąca armia zarabiających minimum jest ściśle powiązana z idącym nieustannie do góry minimalnym wynagrodzeniem. W ostatnich dwóch latach rosło ono dwa razy do roku, co miało związek z wysoką inflacją w roku poprzedzającym. I tak od 1 stycznia 2024 roku płaca minimalna wynosi 4242 złote brutto, a stawka godzinowa to 27,70 złotego brutto. W lipcu najniższe wynagrodzenie wzrośnie do 4300 złotych brutto, a minimalna stawka godzinowa do 28,10 złotego brutto.

Z punktu widzenia pracowników na najniższych szczeblach dwie podwyżki to dobra wiadomość, bo ich pensja wyraźnie rośnie i goni inflację – takiej gwarancji nie mają inni zatrudnieni. Kij ma jednak dwa końce: nie wszyscy pracodawcy są w stanie regularnie podnosić pensje minimalne, tym bardziej że w ich obliczu pozostali pracownicy również oczekują poprawienia ich sytuacji finansowej. W efekcie część firm podnosi minimalne wynagrodzenie zgodnie z ustawowymi wymogami – ale ani o złotówkę więcej. Drugim problemem jest rosnąca niebezpiecznie szybko grupa osób zarabiających wyłącznie ustawowe minimum.

Jeszcze w 2015 r. w Polsce minimalne wynagrodzenie otrzymywało około 1,5 mln pracowników. Na koniec 2022 r. ta liczba urosła do 2,5 mln, a w maju 2023 roku już 3 mln osób. Część ekonomistów uważa, że dziś minimum zarabia ponad 4 mln pracowników. Jednocześnie różnica w zarobkach między nimi a osobami z klasy średniej, zarabiającymi jeszcze kilka lat temu dwie-trzy płace minimalne, topnieje. To zniechęca pracowników lepiej wykształconych i doświadczonych pracowników, bo każe im zadać pytanie, dlaczego pracodawca nie nagradza ich wysiłku.

Płaca minimalna staje się normą zwłaszcza w mikrofirmach. Nie mogą one w nieskończoność przerzucać rosnących kosztów na klientów, więc oszczędzają na własnych pracownikach.

Czy w 2025 roku będą dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia?

Powiedzieliśmy już, że dwie podwyżki minimalnego wynagrodzenia to narzędzie mające pomoc najmniej zarabiającym w sytuacji wysokiej inflacji. Według ostatnich prognoz NBP, inflacja w 2025 r. może wynieść ok. 3.5 proc. W związku z tym najniższa krajowa w przyszłym roku wzrośnie zapewne tylko raz. Jak wyliczył Fakt, gdyby kwota płacy minimalnej ustalana była dziś (marzec 2024 r.) to powinna wynieść ok. 4500 zł brutto, czyli ok. 3400 zł netto.

Czytaj też:
Stajemy się narodem na pensji minimalnej. To los co czwartego pracownika
Czytaj też:
Przekłamania przeciętnego wynagrodzenia. Mniejszość zniekształca wynik

Źródło: Wprost