Według najnowszych danych stopa bezrobocia w Niemczech wynosi 6 proc., a bez pracy jest prawie 3 mln osób. Część z tych osób pobiera zasiłek dla bezrobotnych. Niemiecki rząd wpadł na pomysł, jak zachęcić te osoby do zwiększenia wysiłku w poszukiwaniu zatrudnienia. O szczegółach pisze serwis dw.com.
Niemcy proponują 1000 euro dla bezrobotnych
Na początku października resort gospodarki poinformował o przyjęciu projektu nowelizacji ustawy o modernizacji ubezpieczenia bezrobotnych i promocji pracy. Zakłada on, że jeśli osoby pobierające zasiłek podejmą pracę podlegającą ubezpieczeniu społecznemu i utrzymają ją przynajmniej przez rok, dostaną 1000 euro premii, czyli ok. 4320 zł.
Premia ta – jak tłumaczy ministerstwo – ma zachęcić do podjęcia regularnego, stałego zatrudnienia. – Powinno to umożliwić długotrwale bezrobotnym faktyczne przezwyciężenie i opuszczenie podstawowego systemu świadczeń państwowych – podkreślają przedstawiciele resortu gospodarki.
Chodzi także o zrównoważenie utraconych transferów związanych z zasiłkiem obywatelskim w przypadku podjęcia zatrudnienia. Obecnie niskodochodowa praca jest nieatrakcyjna ze względu na wysokie potrącenia z zasiłku obywatelskiego, dodatku na dziecko i zasiłku mieszkaniowego. Proponowane rozwiazanie ma również na celu ograniczenie rozdętych wydatków socjalnych. Przedstawiciele resortu gospodarki nie kryją, że liczą na „istotne oszczędności” dla państwa i jego budżetu dzięki zmniejszeniu wydatków na świadczenia i pobraniu nowych podatków i składek.
Niezgoda w koalicji
Propozycja ta – jak pisze dw.com – wywołuje jednak kontrowersje, również w szeregach koalicji rządzącej. Krytykują go m.in. politycy partii Zielonych, jak m.in. Frank Bsirske, partyjny ekspert ds. polityki społecznej. W jego ocenie premia w wysokości 1000 euro nie jest potrzebna, bo większość osób pobierających zasiłek podejmuje pracę, gdy tylko pojawi się na to szansa. Jeszcze ostrzej do pomysłu podchodzą liberałowie z FDP. Polityk tej partii Frank Schaeffler ocenił propozycję resortu gospodarki jako „absurd” i liczy na to, że zostanie ona odrzucona na etapie prac w Bundestagu.
Jak widać oceny pomysłu niemieckiego resortu gospodarki są różne. Należy jednak zwrócić uwagę, że rzadko kiedy pojawiają się atrakcyjne pomysły mające na celu zachęcenie osób pobierających zasiłki do podjęcia pracy. Czas pokaże, czy przyniosą one oczekiwany skutek.
Czytaj też:
Niepokojący proces w Niemczech. „Nie wolno nam w Polsce szczędzić wysiłków, by go zrozumieć”Czytaj też:
Polaków zmuszano do niewolniczej pracy w Niemczech. Ruszył proces