Grzegorz Zięba, KBC Securities: Jabłko daje wzrosty

Grzegorz Zięba, KBC Securities: Jabłko daje wzrosty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Zięba, analityk KBC Securities Archiwum
Wydarzeniem korporacyjnym w skali globalnej mijającego tygodnia był raport kwartalny amerykańskiej firmy Apple. Mimo ambitnych oczekiwań wynik i tak przebił wszelkie oczekiwania, a kurs Apple’a ponownie przekroczył barierę 600 dol. za akcję. To automatycznie przełożyło się na silne wzrosty na amerykańskich giełdach.
Na polskim podwórku nie mamy takich czempionów, ale słowo 'nuda' zaczyna powoli znikać ze słownika warszawskich inwestorów. W ostatnim komentarzu wspominałem, że rosnący LOP (liczba otwartych pozycji) na kontraktach terminowych może być początkiem mocnych ruchów na GPW. Słowa te powoli zaczynają się materializować. Poniedziałek przywitał nas mocnymi spadkami i wyjściem indeksu WIG20 z wąskiej konsolidacji (w strefie 2250?2350). Przez następne trzy dni rynek odrobił te straty i wróciliśmy do punktu wyjścia. Można jednak rzec, że kamień, który uruchamia lawinę, został rzucony. Oczywiście lawiny nie należy tutaj jednoznacznie utożsamiać ze spadkami, mimo że takie nastroje przeważają na rynku. Nie należy zbyt szybko zapominać o argumentach wskazujących na wzrosty, które jeszcze dwa miesiące temu wszyscy wymienialiśmy jednym tchem. W krótkim terminie rynek jest nieprzewidywalny, w długim terminie jednak kursy giełdowe odzwierciedlają wartość akcji, a ta w tej chwili jest bardzo atrakcyjna dla kupujących.

Skoro już mowa o rozbieżności pomiędzy kursami a wycenami, warto zwrócić uwagę na budowlankę. W tym sektorze inwestorów chyba dopadł stan głębokiego przerażenia, wręcz psychozy ? gdy patrzę na notowania i wyceny Polimeksu, PBG, HB Polska, Mostostalu Warszawa czy Erbudu, od razu przypomina mi się rok 2009 i ceny KGHM na poziomie 20 zł, PKO BP poniżej 20 zł czy Lotosu poniżej 8 zł (ze słynną wyceną 'na zero'). Tak, słyszymy wiele argumentów za takimi wycenami spółek budowlanych, ale czy w 2009 r. nie było argumentów za ówczesnymi cenami blue chipów? Wycena Lotosu 'na zero' skończyła się karą w wysokości bodajże 500 tys. zł dla instytucji rekomendującej. Zakładam, że cała budowlanka nie zbankrutuje, ale obecnie to chyba bardzo heroiczne założenie.

W piątek będą publikowane dane o amerykańskim PKB za I kwartał (oczekuje się odczytu na poziomie 2,32 proc. kw./kw.), indeks zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan, a także niemiecki indeks zaufania konsumentów GfK.