Jak podaje RMF FM, ograniczenia dotyczyć kwestii finansowych. Teresa Czerwińska tłumaczy, że wynika to z tego, iż mogłoby dochodzić do oszustw i nadużyć. - Musimy tak to skalibrować, żeby z jednej strony młodzi ludzie rzeczywiście znaleźli stabilne zatrudnienie, było niższe bezrobocie w tej grupie i wyższe pensje, ale z drugiej strony by nie prowadziło do nadużyć - przekazała.
Dziennikarz stacji Krzysztof Berenda zaznaczył, że minister nie chciała potwierdzić ale też nie zaprzeczyła temu, że jednym z rozważanych scenariuszy jest wprowadzenie limitu na poziomie 85 tysięcy złotych rocznie. Nieoficjalnie we wtorek RMF FM podawało, że zarobki do tej kwoty byłyby obłożone zerową stawką PIT. Minister odnosząc się do kwestii tego, że z podatku miałyby być zwolnione tylko dochody z umowy o pracę, ucięła, że "to jest jeszcze przedmiotem kalibracji". Dodała przy tym, że chce promować stabilne zatrudnienie.
Czytaj też:
Konwencja PiS. Nowe propozycje, w tym ogromna zmiana w 500+