Wygląda na to, że mamy do czynienia z konfliktem między komornikami, a Polskim Funduszem Rozwoju (PRF). Komornicy zaczęli zajmować pieniądze z tarczy finansowej PRF. Instytucja protestuje.
Szef PFR Paweł Borys wyjaśnia napisał na swoim Twitterze, że komornicy nie mogą zająć pieniędzy z tarczy finansowej. Dodał też apel: „Trochę przyzwoitości. To są środki na pensje pracowników, a nie komorników”.
„Komornicy proszę trzymać się z daleka od subwencji z #TarczaFinansowaPFR! Otrzymujemy pisma o ich zajęciach, a jest to niezgodne z prawem (art 21a ust 2a ustawy o SIR)” – wyjaśnił jednoznacznie Paweł Borys. Szef PFR przywołał nowelizację ustawy o systemie instytucji rozwoju. Jeden z jej zapisów stanowi, że wsparcie finansowe, które otrzymali przedsiębiorcy, nie podlega egzekucji sądowej ani administracyjnej.
Szef PFR wyślę interwencję do prezesa Krajowej Rady Komorniczej.
Tarcza finansowa PFR to pomoc dla biznesmenów dotkniętych skutkami epidemii COVID-19. Jest częścią tarczy antykryzysowej. „Jego [Programu – przyp. red.] celem jest ochrona rynku pracy i zapewnienie firmom płynności finansowej w okresie poważnych zakłóceń w gospodarce […]. Ma pomóc im powrócić na ścieżkę wzrostu po zamrożeniu gospodarki w czasie walki z koronawirusem”.
Program dysponuje 100 mld zł, jest przeznaczony dla 670 tys. przedsiębiorców, jak dotąd skorzystało 250 tys. z uprawnionych.
Czytaj też:
Wynagrodzenia dla pracowników wciąż na pierwszym miejscu wśród priorytetów pracodawców. Nawet mimo pandemiiCzytaj też:
Polska mniej przyjazna dla start-up'ów. W globalnym rankingu siedem pozycji w dół