Już sama kwota ścina z nóg, choć może nawet większe wrażenie robi przyrost zadłużenia Skarbu Państwa. W pandemicznym 2020 roku to zadłużenie wzrosło o prawie 13 proc.
Ministerstwo Finansów poinformowało o części statystyk, zarówno tych dotyczących całego minionego roku, jak i stycznia. Okazuje się, że w styczniu zadłużenie jeszcze troszkę wzrosło. Dokładnie o 0,1 proc.
Przyczyna: pandemiczne wydatki
Szacunkowe dane Ministerstwa Finansów to zadłużenie na poziomie 1,093 biliony złotych. Według resortu dług krajowy wynosi 837,4 miliardów złotych, a 261 miliardów złotych wynosi suma zadłużenia w walutach obcych.
Ja wyjaśnia Ministerstwo Finansów wzrost zadłużenia to efekt zwiększenia się potrzeb pożyczkowych netto budżetu państwa (dodatkowe 50,3 mld zł) oraz rekordowego deficytu budżetowego, który wyniósł w 2020 roku 85 mld zł.
Słaby złoty dodatkowo podwyższył dług
Słaby złoty również nie pomógł. Z powodu spadku kursu naszej waluty względem euro (o 8,4 proc.), franka szwajcarskiego (o 8,7 proc.) i japońskiego jena (o 4,4 proc.) oraz wzrostu względem dolara (o 1 proc.) nasz walutowy dług urósł w 2020 roku o 18 miliardów złotych.
Czytaj też:
„Rajd” dolara trwa w najlepsze. USD najdroższy od listopada 2020 roku