„Złota rada” od polityka zawsze w cenie. „Nie bierzcie tak często prysznica”

„Złota rada” od polityka zawsze w cenie. „Nie bierzcie tak często prysznica”

Winfried Kretschmann
Winfried Kretschmann Źródło: Shutterstock / photocosmos1
Politycy prześcigają się w tworzeniu teorii, w jaki sposób poradzić sobie z widmem kryzysu energetycznego w Europie. Na zaskakujący pomysł wpadł premier Badenii-Wirtembergii.

Rosnące ceny gazu i prądu stają się coraz większym problemem w Europie a na horyzoncie pojawia się widmo kryzysu energetycznego. Według ekspertów ceny energii wzrosną od 71 do 200 procent w porównaniu do 2001. 5 sierpnia Unia Europejska przyjęła rozporządzenie zakładające dobrowolne zmniejszenie zapotrzebowania na gaz ziemny o 15 procent. Na wejście w życie nowych regulacji nie zgodziły się m.in. Hiszpania, Grecja oraz Portugalia. Zastrzeżenia zgłosiły także m.in. Francja, Włochy oraz Polska.

Kryzys energetyczny. Niemcy i Francja wprowadzają ograniczenia

Jednocześnie rządy wielu państw obawiają się, że kryzys energetyczny w Europie może się pogłębiać. W tym celu część polityków zdecydowała się na własną rękę wprowadzić pewne ograniczenia. Francuska premier Elisabeth Borne nakazała urzędnikom państwowym, aby ograniczyli zużycie energii poprzez przykręcanie klimatyzacji w lecie i zmniejszenie ogrzewania w zimie.

Aby ograniczyć rosnące koszty zużycia energii także Niemcy zdecydowały się poczynić pewne oszczędności w zużyciu prądu i gazu. Firmy obniżają temperaturę centralnego ogrzewania do 17 stopni w nocy. W niektórych miejscowościach przyciemniane są o 70 proc. latarnie uliczne. Władze regionalne zamykają baseny albo przykręcają kurek z gorącą wodą szkołom, urzędom, centrom sportowym czy muzeom.

„Prysznic nie jest koniecznością”

Premier Badenii-Wirtembergii poszedł o krok dalej i stwierdził, że z uwagi na obecną sytuację Niemcy powinni ograniczyć korzystanie z prysznica. Zdaniem Winfrieda Kretschmanna nikomu nic się nie stanie, jeśli obywatele będą myć się rzadziej. Co ciekawe, na podobny krok zdecydowały się już władze miasta Dippoldiswalde, gdzie ograniczono możliwości korzystania z ciepłej wody. Mieszkańcy mogą wziąć gorący prysznic między 4-8 rano oraz 11 a 13.

Czytaj też:
Ambasador Niemiec zareagował na słowa Glapińskiego. „Naprawdę, panie prezesie?”

Źródło: Die Zeit