Węgry tracą unijne pieniądze. Pierwsza taka decyzja

Węgry tracą unijne pieniądze. Pierwsza taka decyzja

Ursula Von der Leyen
Ursula Von der Leyen Źródło:X / @vonderleyen
Kolegium unijnych komisarzy jednomyślnie zagłosowało za wnioskiem o zablokowanie Węgrom 65 proc. środków.

Komisja Europejska zdecydowała w niedzielę o uruchomieniu wniosku o blokadę 7,5 mld euro środków z 3 programów polityki spójności dla Węgier. Głosowanie było jednomyślnie. Jest to jednocześnie pierwsza taka decyzja Komisji Europejskiej w historii.

Blokada unijnych środków ma na celu „zapewnienie ochrony budżetu UE i interesów finansowych Wspólnoty przed naruszeniami zasad praworządności na Węgrzech” – czytamy w komunikacie.

Teraz wniosek Komisji Europejskiej będzie rozpatrywać Rada Unii Europejskiej. Na przegłosowanie bądź odrzucenie go kwalifikowaną większością głosów ma miesiąc.

Mechanizm warunkowości

Sprawa Węgier to pierwszy raz w historii, kiedy Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie mechanizmu „pieniądze za praworządność”.

Kilka miesięcy temu Bruksela uznała, że zasady praworządności na Węgrzech są łamane. Dodatkowo często ma dochodzić do przypadków korupcji, a wdrażanie unijnych funduszy jest niedokładnie monitorowane. Węgierski rząd otrzymał pismo z wezwaniem do wdrożenia środków naprawczych wiosną tego roku.

„Komisja dokładnie oceniła odpowiedź Węgier, sprawdzając w szczególności, czy środki naprawcze odpowiednio uwzględniają ustalenia Komisji” - czytamy w niedzielnym komunikacie KE.

Rezolucja europarlamentu

W czwartek eurodeputowani przyjęli rezolucję, która wezwała Komisję Europejską do wstrzymania zatwierdzania węgierskiego Krajowego Planu Odbudowy.

W przegłosowanej przez eurodeputowanych rezolucji czytamy, że z powodu braku zdecydowanych działań Unii Europejskiej na Węgrzech powstał „hybrydowy reżim autokracji wyborczej”, w którym pomimo regularnego przeprowadzania wyborów łamane są standardy państwa demokratycznego.

Eurodeputowani uważają, że na Węgrzech zagrożone są: wolność wyznania, wolność zrzeszania się, prawo do równego traktowania, w tym prawa osób LGBTIQ, prawa mniejszości, a także prawa migrantów, osób ubiegających się o azyl i uchodźców.

Czytaj też:
Waldemar Buda o KPO: „Plan B już się realizuje”