Rada Polityki Pieniężnej podczas środowego posiedzenia zdecydowała utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
-
stopa referencyjna 6,75% w skali rocznej;
-
stopa lombardowa 7,25% w skali rocznej;
-
stopa depozytowa 6,25% w skali rocznej;
-
stopa redyskonta weksli 6,80% w skali rocznej;
-
stopa dyskontowa weksli 6,85% w skali rocznej.
Stopy procentowe bez zmian
To pierwsza taka decyzja RPP od października 2021 roku, kiedy to rozpoczęła się – trwająca do września br. – seria podwyżek stóp procentowych. W komunikacie Narodowego Banku Polskiego (NBP) wydanym po dzisiejszej decyzji, czytamy:
– Rada ocenia, że dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP oraz spodziewane obniżenie się dynamiki aktywności gospodarczej, w tym na skutek szoków zewnętrznych, przyczynią się do ograniczenia dynamiki popytu w polskiej gospodarce, co będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość odziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji w kierunku celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Obniżaniu inflacji sprzyjałoby także umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
Dalsze decyzje RPP – jak podkreślono w komunikacie – będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę na polską gospodarkę. – NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji – podsumowano.
Eksperci spodziewali się podwyżki
Dzisiejsza decyzja RPP może zaskakiwać. Eksperci spodziewali się, że w związku z najnowszymi danymi dotyczącymi inflacji (wstępne szacunki GUS wskazują, że we wrześniu wyniosła ona 17,2 proc.) podwyżki stóp są nieuniknione, a kwestią dyskusji pozostaje jedynie ich wysokość. Były członek RPP prof. Marian Noga prognozował w rozmowie z naszą redakcją, że gremium podniesie stopy procentowe o 50 punktów bazowych.
– Dyskusja w tej sprawie pewnie będzie długa, bowiem problemem jest nie tylko inflacja, ale też słaby złoty. Przed piątkowymi danym była przestrzeń do podwyżki o 25 punktów bazowych, ale teraz ta inflacja jest znacząca – mówił w rozmowie z Wprost.pl prof. Noga.
Czytaj też:
Inflacja będzie rosnąć? Prezes PFR zabiera głos