Podczas gdy węgiel bije rekordy cenowe, a wielu Polaków na niego nie stać górnicy dostaną tradycyjną „barbórkę”, a oprócz niej kolejną transze wyrównania inflacyjnego, czy jakkolwiek zwać kolejne dodatki wypłacane ok. 75 tysiącom zatrudnionych w kopalniach węgla kamiennego w Polsce.
W górnictwie bowiem jest tak, że bez względu na wyniki i sytuację ekonomiczną zarówno branży, jak i kraju grudzień jest tradycyjnym miesiącem rozmów o podwyżkach płac w tej branży. I to nawet w czasach, gdy w kraju mieliśmy do czynienia z deflacją.
Po 1989 roku nikt nie miał odwagi tego zmienić, więc podwyżki dla górników stały się już niemal taką tradycją, jak obchodzona 4 grudnia Barbórka. Ale teraz podziałom zysku nie należy się chyba dziwić, bo takich wyników finansowych, jakie miały polskie kopalnie węgla kamiennego nie było dawno.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.