Zmiany w handlu. Sklepu muszą podawać kluczowe informacje

Zmiany w handlu. Sklepu muszą podawać kluczowe informacje

Sklep w internecie
Sklep w internecie Źródło:Materiały prasowe
Dyrektywa Omnibus zaczęła działać wraz z początkiem roku. Sklepy muszą podawać klientom kluczowe informacje.

Na początku roku w życie weszła dyrektywa Omnibus, czyli przepisy, które mają uregulować handel w internecie i ukrócić niektóre praktyki, jak np. fałszywe promocje.

Dyrektywa Omnibus. Sieci muszą informować o zmianach cen

Wielu sprzedawców, zamiast faktycznie obniżyć cenę, na kilka dni przed planowaną „wyprzedażą” podnosi ją. Następnie towar po regularnej cenie wystawia jako przeceniony, zyskując tym samym uwagę klientów.

Dyrektywa Omnibus takich praktyk zakazuje. Od początku roku sprzedawca ma obowiązek poinformować klienta nie tylko o tym, ile towar kosztował wczoraj, ale też o najniższej cenie, jaką osiągnął w ciągu ostatnich 30 dni.

Sklepy zmieniają zasady

Efekty obowiązywania dyrektywy już widać. Np. w sklepach Euro RTV, Avans, Neonet, czy eObuwie. Informacji o cenach z poprzednich dni na razie brakuje jeszcze w niektórych sklepach internetowych z elektroniką i na platformach zakupowych wyspecjalizowanych w sprzedaży odzieży.

Koniec kupowania opinii

Każdy sprzedawca, który zapewnia dostęp do recenzji produktów, będzie musiał podawać informacje, czy i w jaki sposób weryfikuje ich autentyczność, a także czy zamieszcza wszystkie opinie, czy tylko te pozytywne. Wprost zakazane będzie też zamieszczanie fałszywych lub zniekształconych opinii.

Do tych przepisów zdecydowana większość sklepów już się dostosowała, umieszczając przy komentarzach informację o tym, czy recenzja pochodzi od osoby, która faktycznie kupiła omawiany produkt.

Indywidualne ceny

Jeśli przedsiębiorca stosuje mechanizm indywidualnego dostosowywania cen, to musi o tym jasno poinformować konsumenta. Dotyczy to np. sytuacji, gdy cena jest automatycznie ustalana dla konkretnego odbiorcy w zależności np. od jego lokalizacji, urządzenia, z którego korzysta (smartfon, komputer stacjonarny) czy historii przeglądanych stron.

Nie dotyczy natomiast dynamicznego profilowania cen lub ustalania cen w czasie rzeczywistym, czyli mechanizmów, które opierają się na czynnikach niezwiązanych z osobą konkretnego użytkownika, np. zmianą popytu na dany towar.

Czytaj też:
Badanie: Konsumenci o sztuczkach stosowanych przez sklepy internetowe
Czytaj też:
UOKiK kara za kupowanie recenzji. Dwie firmy z grzywnami