Glapiński: Mam dobre wiadomości. Na koniec roku inflacja będzie jednocyfrowa

Glapiński: Mam dobre wiadomości. Na koniec roku inflacja będzie jednocyfrowa

Prezes NBP Profesor Adam Glapiński
Prezes NBP Profesor Adam Glapiński Źródło:Materiał Partnera
Prezes Narodowego Banku Polskiego poinformował, że inflacja mocno spadnie jeszcze w tym roku. Pod koniec 2023 r. ma być blisko celu banku centralnego.

– Mam dobre wiadomości. Ten płaskowyż się powoli kończy i będzie bardzo szybkie zejście do poziomu celu inflacyjnego NBP – powiedział prezes Adam Glapiński

– Jeszcze w tym roku, inflacja zejdzie do poziomu jednocyfrowego. Na koniec roku, inflacja będzie wynosiła trochę ponad 7 proc. Z modelu wychodzi, że listopadzie zejdzie do poziomu 7,4 proc. Osobiście myślę, że będzie nawet niższa – dodał prezes NBP. – W lutym ta inflacja jeszcze wzrośnie, ale od marca będzie spadać ze względu na zeszłoroczną bazę – dodał.

Przypomnijmy, że cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego wynosi 2,5 proc. +/- 1 proc. Prezes NBP powiedział, że inflacja na poziomie około 5 proc. jest właściwie niezauważalna dla obywateli.

Jednocyfrowa inflacja na koniec 2023, czy 2024 r?

Co ciekawe, według opublikowanego 8 marca, po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej sprawozdania wynika, że na koniec 2023 roku inflacja ma wynosić nieco ponad 10 proc.

Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 28 lutego 2023 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 10,2 – 13,5 proc. w 2023 r., podczas gdy listopadowa projekcja wskazywała przedział 11,1 – 15,3 proc. Choć obecna prognoza jest lepsza od tej z końcówki zeszłego roku, to wynika z niej, że jednocyfrowej inflacji w tym roku nie będzie.

W jednocyfrową inflację wierzy wiceminister finansów Artur Soboń o czym mówił w rozmowie z TVP Info. – Bank centralny jest ostrożny. To jest prognoza bliższa prognozie na przykład Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Są prognozy bardziej i mniej optymistyczne, ale wszystkie są mniej więcej w tym przedziale. Zakładam, że pod koniec roku będzie jednak nieco poniżej 10 proc. i że w przyszłym roku będzie bliżej 5 niż 7 proc. – powiedział w programie „Gość Wiadomości" wiceszef resortu finansów.

Czytaj też:
Po decyzji ws. stóp procentowych. RPP prezentuje optymistyczne prognozy dotyczące inflacji
Czytaj też:
Ile pensji zjada inflacja? Ekonomista wyliczył, ile tracimy