Wojciechowski nie poda się do dymisji. „Nie o wszystkich swoich działaniach mogę mówić”

Wojciechowski nie poda się do dymisji. „Nie o wszystkich swoich działaniach mogę mówić”

Janusz Wojciechowski
Janusz Wojciechowski Źródło:europa.eu
Polska odnosi korzyści na liberalizacji handlu z Ukrainą – powiedział na antenie Radia ZET Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa. Jego zdaniem kryzys zbożowy był nieuchronny, ale sytuacja, jest już opanowana.

– Ten kryzys był nieuchronny. Rosja zaatakowała Ukrainę z trzech stron, z jej ogromnymi zapasami zboża. Unia Europejska miałaby domknąć ten rosyjski kordon z czwartej strony? Chyba nie mają rozumu ci, którzy do tego nawoływali. Na liberalizacji handlu z Ukrainą Polska odnosi korzyści. 10 mld euro to jest wartość polskiego eksportu na Ukrainę, 6 mld to jest wartość eksportu – powiedział na antenie Radia ZET unijny komisarz do spraw rolnictwa.

Kryzys zbożowy

Od 2 maja obowiązują unijne przepisy, które blokują import do m.in. Polski, Rumunii czy Słowacji import niektórych produktów rolnych. Zakaz wprowadzono po protestach rolników, którzy narzekali na zalew polskiego rynku tanim zbożem z Ukrainy.

– Import wrażliwych produktów został zatrzymany. Po liberalizacji handlu z Ukrainą do Polski przywieziono ponad 4 mln ton ziarna, z czego 3 mln 400 tys. ton zostało w Polsce, bo reszta to był tranzyt. Import został wstrzymany, jest wsparcie dla rolników, jest popyt na zboże, choć ceny są nieco niższe. Wierzę, że Polska jest przygotowana do żniw. W tych warunkach zrobione zostało wszystko, co było możliwe – powiedział Wojciechowski, oceniając obecną sytuację.

Nie została zamknięta granica z Ukrainą. Ukraina została otoczona przez Rosję z trzech stron, nie została zamknięta z czwartej przez Unię Europejską i bardzo dobrze, że to nie zostało zrobione – powiedział unijny komisarz.

Wojciechowski zapewnił też, że nie zamierza podawać się do dymisji, do czego nawoływali niektórzy politycy opozycji, oraz część przedstawicieli obozu rządzącego, jak np. wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, który zarzuca komisarzowi, że jest „eurokratą” i nie działa w interesie Polski.

– Nie o wszystkich swoich działaniach mogę mówić, bo gdy tylko działam w interesie Polski, jestem bacznie obserwowany – powiedział Wojciechowski i dodał, że m.in. dzięki jego staraniom udało się wynegocjować pomoc dla polskich rolników w wysokości 1,6 mld euro.

Blokada produktów z Ukrainy

Przedstawiciele Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier, czyli państw, które kilka tygodni temu zaczęły bić na alarm w związku nadmiernym napływem produktów rolnych z Ukrainy (głównie zbóż, ale też warzyw i owoców), spotkali się w piątek, by dyskutować ogłoszonym 2 maja unijnym rozporządzeniu o tymczasowych środkach zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika. Regulacje będą obowiązywać do 5 czerwca, kraje graniczące z Ukrainą chcą, by zakaz importu części produktów rolnych został przedłużony.

– Ten zakaz obowiązuje do 5 czerwca, bo do tego momentu obowiązuje także rozporządzenie w sprawie liberalizacji handlu z Ukrainą. Wszystko wskazuje na to, że ta liberalizacja zostanie przedłużona, a wraz z nią prawdopodobnie przedłużony zostanie zakaz importu części produktów – powiedział Wojciechowski. – Ja to przedłużenie popieram, ale dopilnowałem tego, żeby wzmocniona została klauzula bezpieczeństwa. Jeśli jakieś produkty będą negatywnie wpływać na polski rynek, zostaną zablokowane.

Czytaj też:
Ile zboża zalega w magazynach? Telus mówi o 3-4 mln ton, Sawicki – o 12 mln ton
Czytaj też:
Spotkanie ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy. „Czuję zrozumienie"

Źródło: Radio Zet