Całkowite zatrudnienie w Polsce w pierwszym kwartale 2023 roku osiągnęło 17 mln 62 tys. osób. Do sprawy na oficjalnym profilu na Facebooku, a zaraz później na konferencji prasowej po Radzie Ministrów odniósł się premier Mateusz Morawiecki. „Jesteśmy bardzo pracowitym narodem! Dziękuję” – napisał premier.
Ta liczba jest szeroko komentowana przez ekonomistów, ale powinna być też przez polityków. Zachęcam do tego, aby zobaczyć, czemu było to możliwe – powiedział premier na konferencji prasowej.
Czy to przypadkiem nie nasza polityka prospołeczna, która jednocześnie dała instrumenty do wejścia na rynek pracy, czy polityka wspierająca mobilność? Były różne aspekty wsparcia rynku pracy i tworzenia inwestycji. Wszystkie one zadziałały i doprowadziły do tego, że mamy rekordowy poziom zatrudnienia w historii – wymienił premier.
Polacy nie poszli po podwyżki
Co ciekawe, mimo tego, że średnie wynagrodzenia rosną, to nie dzieje się tak ze względu na to, że pracownicy zgłosili się po podwyżki. Jak wynika z badania Panelu Ariadna, przeprowadzonego na zlecenie Wprost.pl, zrobiła to bardzo niewielka część z Polaków.
Na nasze pytanie „Czy w związku z wysoką inflacją wnioskowałeś o podwyżkę wynagrodzenia u swojego pracodawcy?” odpowiedzi były dość zaskakujące. Aż 71 proc. ankietowanych odpowiedziało, że „nie”. Po podwyżki do przełożonego poszedł tylko co trzeci Polak (29 proc.). Czy w związku z wysoką inflacją wnioskowałeś o podwyżkę wynagrodzenia u swojego pracodawcy?
Badanie przeprowadzone na panelu Ariadna dla Wprost w dniach 14 -17 kwietnia 2023 roku. Próba ogólnopolska losowo-kwotowa N=1036 osób w wieku od 18 lat wzwyż. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI.
Czytaj też:
Morawiecki: 14. emerytura na stałeCzytaj też:
Kobiety na rynku pracy. Premier o luce płacowej i stanowiskach kierowniczych