Polska blokuje majątek rosyjskiego oligarchy. Miał 20 proc. akcji Grupy Azoty

Polska blokuje majątek rosyjskiego oligarchy. Miał 20 proc. akcji Grupy Azoty

Wiaczesław Mosze Kantor
Wiaczesław Mosze Kantor Źródło:Wikipedia
We wtorek zapadła decyzja o ustanowieniu zarządu przymusowego na akcjach Grupy Azoty, należących do rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora. Jak mówił na konferencji minister rozwoju Waldemar Buda, Polska będzie dążyć do całkowitego zajęcia jego majątku.

– Wiaczesława Kantora wszyscy znamy z przejęcia pakietu akcji Grupy Azoty. Dzisiaj nadchodzi historyczny moment, w którym pozbawiamy go tych akcji ustanawiając na nich zarząd przymusowy. Jego podmioty z Cypru zostają pozbawione możliwości wykonywania na nich prawa – powiedział minister rozwoju Waldemar Buda. – Nie mamy możliwości całkowicie wywłaszczyć go z tych akcji, ale mamy możliwość wywłaszczenia za odszkodowaniem i zamrożenie takiego odszkodowania – wyjaśnił.

Konfiskata majątku

Jak mówi minister Buda, całkowite pozbawienie Kantora pakietu akcji Grupy Azoty to kwestia kilku miesięcy. Akcje zostaną przejęte, a rosyjskiemu miliarderowi przyznane będzie odszkodowanie. Odszkodowania jednak Polska płacić nie będzie.

– Zostanie ono zamrożone, żadne pieniądze nie trafią w ręce rosyjskie, ani spółek, za którymi kryje się Wiaczesław Kantor. To jest też bardzo ważna informacja dla Grupy Azoty, bo posiadanie na liście swoich akcjonariuszy rosyjskiego oligarchy godziło w wiarygodność spółki – powiedział Buda.

Rosyjski oligarcha w polskiej spółce

Wiaczesław Mosze Kantor to jeden z najbogatszych Rosjan. Posiada niemal 20 proc. udziałów w Grupie Azoty, jednej z największych i najważniejszych polskich firm. Formalnie właścicielem tej puli jest Acron, jeden z największych na świecie producentów nawozów. W ubiegłym roku Forbes szacował jego majątek na ok. 5,3 mld dol.

W 2012 r. Acron spróbował przejąć Zakłady Azotowe Tarnów – kupił wtedy kilkanaście procent udziałów w polskiej spółce i chciał przejąć ją całą. Azoty udało się obronić przed wrogim przejęciem, łącząc zakłady w Tarnowie z tymi w Puławach. Co istotne, w 2012 r. głównym zagrożeniem, upatrywanym w przejęciu Azotów przez Rosjan, było potencjalne zmuszenie polskiej spółki do zakupu gazu z Rosji. Grupa ta bowiem jest największym w Polsce konsumentem gazu ziemnego, który jest jednym z podstawowych surowców niezbędnych do produkcji nawozów.

Czytaj też:
Włoskie władze przejęły 11 willi należących do rosyjskiego miliardera objętego sankcjami
Czytaj też:
Lista najbogatszych Rosjan w Polsce. Ujawniamy biznesy rosyjskich oligarchów nad Wisłą