We wtorek juan oscylował w pobliżu najniższego poziomu w historii na poziomie 7,31 względem dolara. Na początku tego roku jego kurs osiągnął poziom 6,70 w okresie, gdy perspektywy odbicia po pandemii były nadal wysokie.
Chiny próbują ratować walutę
Ludowy Bank Chin próbował wesprzeć walutę, ustalając agresywne dzienne stawki referencyjne. Tymczasem Reuters podał, że Chiny zwróciły się do państwowych banków o interwencję na rynkach walutowych w celu wzmocnienia juana, a Bloomberg poinformował, że władze również podniosły koszty finansowania, aby obstawiać kursy przeciwko juanowi.
Rosnące globalne rentowności, wyższe ceny ropy, mocny dolar i niedawna słabość na rynkach finansowych – wszystko to wywiera presję na spadkowy kurs juana – nie wspominając o kilkumiesięcznym ograniczaniu przez inwestorów ekspozycji na chińskie aktywa.
Rynek nieruchomości się chwieje
W kraju spowolnienie sprzedaży gruntów i rozpoczynanie nowych domów dodatkowo pogarszają i tak już słabą sytuację na rynku mieszkaniowym, a JPMorgan spodziewa się, że sektor nieruchomości przyniesie dalsze trudności.
Według JPMorgan większe niż oczekiwano obniżki stóp procentowych dokonane przez bank centralny dały rynkom powód, aby spodziewać się dalszego osłabienia waluty w związku z próbami ożywienia szerszej gospodarki.
Zdaniem banku niedawne silne tendencje fixingowe i jakiekolwiek dalsze ruchy prawdopodobnie nie wystarczą, aby zniechęcić do krótkich zakładów wobec waluty. JPMorgan stwierdził, że duże rezerwy walutowe Chin i zasoby dolara dają decydentom możliwość ograniczenia osłabienia juana w najbliższej perspektywie.
Czytaj też:
Chiny wspierają Rosję. Moskwa otrzymuje niezbędny sprzętCzytaj też:
Chiński kryzys uderza w USA. Efekty już widać