Diamenty przestają się opłacać. Kanada wstrzymuje wydobycie

Diamenty przestają się opłacać. Kanada wstrzymuje wydobycie

Oszlifowany diament, czyli brylant
Oszlifowany diament, czyli brylant Źródło: Shutterstock / Bjoern Wylezich
Ceny diamentów na światowych rynkach spadają, co sprawia, że ich wydobycie przestaje się opłacać. Kanadyjska firma Stornoway wstrzymała prace jednej z kopalń.

Coraz doskonalsza technologia wytwarzania sztucznych diamentów sprawia, że ceny naturalnych kamieni spadają, a eksploatacja kopalń nie jest już tak opłacalna, jak do tej pory. To właśnie z powodu niskich cen kanadyjska firma Stornoway postanowiła zawiesić wydobycie w kopalni na północy Quebeku.

Spadek na rynku diamentów

„Rosnąca niepewność co do ceny diamentów w krótkim i średnim terminie, w powiązaniu ze znaczącym i nagłym spadkiem cen surowca na światowym rynku, znacząco wpłynęła na długoterminową sytuację finansową spółki. Częściowo jest to spowodowane wstrzymaniem importu nieobrobionych diamentów do Indii i przez globalny klimat geopolityczny” – poinformowała firma Stornoway Diamonds w komunikacie dotyczącym zawieszenia wydobycia w kopalni Renard.

Ceny diamentów w zeszłym roku spadały, częściowo ze względu na większy popyt na diamenty hodowane w laboratoriach, a także żądania indyjskiego stowarzyszenia diamentów, aby górnicy wycofali się z dostaw surowca. Organizacja wywiera wpływ na dużą część rynku diamentów, ponieważ tnie, poleruje lub handluje około 90 proc. wszystkich diamentów na świecie.

Te katalizatory już spowodowały, że niektórzy handlarze diamentami odnieśli duży sukces. Jak wcześniej informował Bloomberg, De Beers obniżył ceny swoich diamentów w określonej kategorii o ponad 40 proc., z około 1400 dolarów za karat latem ubiegłego roku do 850 dolarów za karat w lipcu.

Kłopoty kanadyjskiej kopalni

Kopalnia Renard to jedna z sześciu kopalni diamentów w Kanadzie. Wydobycie uruchomiono w roku 2014, od 2016 miała dostarczać na rynek 1,6 mln karatów, czyli jeden proc. światowej produkcji.

Po 5 latach została jednak przejęta przez wierzycieli, m.in. kanadyjską prowincję Quebec. Jak twierdzą władze Stornoway, wydobycie ma ruszyć ponownie, gdy tylko ceny diamentów wzrosną.

Czytaj też:
Desperacki krok na rynku diamentów. Rosyjski gigant wstrzymuje sprzedaż
Czytaj też:
Belgowie sprzeciwiali się sankcjom na rosyjskie diamenty. Muszą przygotowywać plan B

Źródło: Bankier.pl