Od 2020 roku światowa gospodarka przechodzi z jednego kryzysu w drugi. Problem przerwanych łańcuchów dostaw, inflacji, czy braku pracowników na rynku dotyka m.in. firmy z branży budowlanej.
– Sytuacja jest skomplikowana, od roku 2020 wydarzyło się praktycznie wszystko. W 2020 pandemia, w 2021 brak surowca i kompletny kataklizm, w 2022 wojna. Myślę, że nauczyliśmy się już egzystować w trudnych czasach. Musimy zrozumieć, czego w takich czasach oczekuje klient i się do tego dostosować – powiedział w rozmowie z Wprost.pl Grzegorz Ratajczak.
Problemy kadrowe
Dodał, że najbardziej dotkliwą przeszkodą, jaka stoi przed branżą stolarki okiennej, jest kryzys na rynku pracy. Wykwalifikowanej kadry, zarówno biurowej, jak i produkcyjnej, jest na rynku coraz mniej.
– Zdobycie i utrzymanie wykwalifikowanej kadry będzie kłopotem. Jeżeli się ma dobrych ludzi to łatwiej jest wszystkie przeszkody pokonać – powiedział Grzegorz Ratajczak.
Utrzymanie rentowności
Kluczem do utrzymania firmy i jej rozwoju w kryzysowych warunkach jest, zdaniem dyrektora wykonawczego Krishome, racjonalizacja wydatków. I nie chodzi tutaj o cięcie kosztów, ale raczej o budowę poduszki finansowej, która pozwoli utrzymać zatrudnienie, czy kontynuować podjęte inwestycje.
– Przede wszystkim trzeba mieć rentowną firmę. Firma musi mieć zakumulowane środki właśnie na takie przypadki. I kiedy jest jakiś dołek, to właśnie nie rezygnować z inwestycji, bo przecież rynek ma tendencje do tego, żeby fluktuować, jeśli dzisiaj jest gorzej, to jutro będzie lepiej. Jeśli nie będziemy przygotowani, to nie będziemy w stanie odrobić strat – powiedział Grzegorz Ratajczak.