Tysiąc mieszkań w 3 miesiące. Polacy szturmują biura nieruchomości na południu Europy

Tysiąc mieszkań w 3 miesiące. Polacy szturmują biura nieruchomości na południu Europy

Alicante
Alicante Źródło: Shutterstock
Od kwietnia do czerwca 2024 r. Polacy zakupili aż 1005 nieruchomości w Hiszpanii, czyli o 205 więcej niż w poprzednim kwartale oraz o 115 więcej niż w tym samym okresie 2023 r. Dowodem na popularność hiszpańskich nieruchomości wśród rodaków są polskie biura pośrednictwa, których właściciele zgodnie przyznają, że atak Rosji na Ukrainę zwiększył zainteresowanie Polaków mieszkaniem w popularnych hiszpańskich kurortach.

Łącznie w I połowie 2024 r. nasi rodacy nabyli już 1805 domów i apartamentów na Półwyspie Iberyjskim, o 145 więcej niż w I połowie 2023 r. Według danych Registradores de España, Polacy po raz kolejny plasują się w czołowej dziesiątce zagranicznych inwestorów – z udziałem w rynku wynoszącym w II kwartale 2024 r. rekordowe 4,63 proc., co jest najlepszym wynikiem w historii. W tym samym okresie 2023 r. było to 3,92 proc., a w całym minionym roku średnio 3,57% – widoczna jest zatem stała tendencja wzrostowa.

Rekordowy kolejny kwartał i cały rok?

– Z perspektywy minionych 18 lat zupełnie zmieniło się postrzeganie hiszpańskich nieruchomości przez Polaków. Dziś mamy do czynienia z rekordowym zainteresowaniem, widocznym szczególnie po pandemii i agresji na Ukrainę w 2022 r., co motywuje naszych rodaków do dywersyfikowania geograficznego swojego majątku. Mamy także coraz więcej klientów, którzy chcą po prostu korzystać ze śródziemnomorskiego stylu życia, przenosząc się na stałe do Hiszpanii – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, założycielka Agnes Inversiones – największego polskiego biura nieruchomości na Costa del Sol, które obserwuje zmiany na rynku od 18 lat.

Zamieszkać na Teneryfie. Ile to kosztuje?

Niedawno pisaliśmy o procedurach, jakie wiążą się z zakupem mieszkania na Teneryfie. No i nie mniej ważne: ile kosztuje luksus posiadania domu w sąsiedztwie oceanu? Piotr Adamczak z agencji nieruchomości Zamieszkaj na Teneryfie powiedział, że Polacy najczęściej kupują mieszkania z jedną lub dwiema sypialniami z „łączonym” przeznaczeniem, to znaczy przez część roku chcą wynajmować mieszkanie komercyjnie.

Czytaj też:
Na Teneryfę jak do siebie. Ile kosztuje mieszkanie i jak nowe prawo może popsuć obcokrajowcom biznes?

- Przeciętna cena nabywanych przez Polaków nieruchomości wynosi ok. 300 tys. euro. Trzeba do tego dodać podatek od zakupu, który jest zróżnicowany w zależności od tego, czy kupujemy na rynku pierwotnym czy wtórnym. Podatek od zakupu z rynku wtórnego to 6,5 proc. wartości nieruchomości, a przy zakupie od dewelopera – 7 proc. Do tego trzeba dodać ok. 3-4 tys. euro na opłaty notarialne, wpis do księgi – mówi Adamczak.

Deweloperzy nie nadążają z budową

Na Teneryfie mieszka grupa Polaków. Pracują przede wszystkim w obsłudze ruchu turystycznego i nieruchomościach. Polskie biura podróży i polskie biura nieruchomości intensywnie się tam rozwijają. W niewielkim San Juan jest nawet polski sklep. Wśród Polaków kupujących nieruchomości dominują jednak osoby, dla których jest to dom wakacyjny.

Większość osób pragnących kupić mieszkanie – czy to „na lato”, czy na stałe, wybiera południe. Chcą pomieszkiwać w kurortach na Costa Adeje albo w okolicach miejscowości Puerto de Santiago. Mniej więcej od lat 60., gdy za czasów generała Franco Wyspy Kanaryjskie otworzyły się na turystów, obszary te były zabudowywane przez hotele. To wszystko powoduje, że deweloperzy nie mają gdzie się rozpędzić. Nawet gdyby budowali dwa razy więcej, to i tak znaleźliby się chętnie na mieszkania. Ograniczenia powodują, że mieszkań jest niewiele i są drogie.

To nie powstrzymuje tych, którzy pieniądze mają – i to raczej gotówkę, bo trudno kupić mieszkanie za granicą na kredyt. Piotr Adamczak przyznaje, że jego agencja w ostatnich dwóch-trzech latach sprzedaje co najmniej 120 nieruchomości rocznie. Jakich formalności trzeba dopełnić?

– Podstawą do zakupu jest numer NIE, czyli numer identyfikacji podatkowej dla cudzoziemców. Warto założyć też konto w banku do późniejszej obsługi nieruchomości – wyjaśnia nasz rozmówca.

Czytaj też:
Ocupas, zmora Hiszpanów. Ile jest prawdy w opowieściach o dzikich lokatorach?
Czytaj też:
Jednak są pieniądze na dopłaty? Tusk upomina minister Pełczyńską-Nałęcz

Źródło: Wprost