Wiadomości o podwyżce płacy minimalnej spotykają się zwykle z pozytywnym odbiorem większej części społeczeństwa. Na przestrzeni ostatnich lat tzw. „najniższa krajowa” wzrosła w znacznym stopniu. Jeszcze w 2015 r. było to 1750 zł brutto. W dzisiejszych realiach to kwota śmiesznie wręcz niska. Aktualnie, od 1 lipca 2024 r., płaca minimalna to 4300 zł brutto.
4666 zł? Dla nich to za dużo
PIH podkreśla, że wzrost płacy minimalnej do ponad 4600 zł brutto spowoduje znaczące obciążenie finansowe dla małych i średnich przedsiębiorstw, które już teraz mają spory problem, by poradzić sobie z kosztami pracy. Z oceny Polskiej Izby Handlowej wynika, że kolejna podwyżka płacy minimalnej to dodatkowe koszty w wysokości 11.8 mld zł, podczas gdy dla dużych firm
„jedynie” 3.15 mld zł.
W związku z tym, wiele małych przedsiębiorstw, szczególnie w sektorze handlowym, może być zmuszonych zakończyć działalność, czasami wieloletnią. „Należy pamiętać, że wynagrodzenia stanowią największą pozycję kosztową w każdym przedsiębiorstwie. W wypadku handlu, przeciążonego licznymi kosztami związanymi z prowadzeniem działalności (jak choćby wdrożenie systemu kaucyjnego), będzie to bez wątpienia czynnik prowadzący do likwidacji tysięcy sklepów” – informuje izba.
Zagrożenie dla całej gospodarki, do tego inflacja
Polska Izba Handlu ostrzega też, że wzrost pensji minimalnej może zaszkodzić polskiej gospodarce, odstraszając inwestorów z powodu wysokich kosztów pracy. Według PIH, podwyżka wywoła również impuls proinflacyjny, co dodatkowo pogorszy sytuację gospodarczą.
PIH zrzesza ponad 30 tysięcy polskich sklepów, hurtowni i firm usługowych, które apelują o przemyślaną politykę płacową w trosce o stabilność rynku.
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. płacy minimalnej. Jest nowa propozycja rządu
Zły czas dla firm
Tylko w 2023 r. aż 220 tys. firm ogłosiło w Polsce upadłość. O 10 tys. więcej niż w 2022 r. Łatwo można więc policzyć, że co miesiąc swoją działalność zamykało średnio 18 tys. działalności gospodarczych. Niektóre z nich przeniosły się do tzw. szarej strefy i wciąż działają, ale nieoficjalnie, nie ponosząc przerastających ich możliwości kosztów pracy.
Czytaj też:
Ile trzeba zarabiać, by znaleźć się w gronie najlepiej zarabiających? Są dane GUS