Wiceminister odpowiadała na pytanie posłów Tomasza Lenza i Jacka Brzezinki (PO) o przyszłość sektora górnictwa węgla kamiennego i brunatnego w Polsce.
Strzelec-Łobodzińska powiedziała, że taki sygnał o zainteresowaniu Banku otrzymała z USA tej nocy. "Mimo że Bank Światowy wspierał wcześniej odprawy dla górników i wygaszanie produkcji, teraz jest zainteresowany inwestycjami" - powiedziała.
Podkreśliła, że resort uważa, iż Polska nie ma alternatywy i musi budować swoje bezpieczeństwo energetyczne na zasobach węgla. Opracowywana w ministerstwie polityka energetyczna określa, że węgiel jest stabilizatorem bezpieczeństwa energetycznego Polski. W polityce będą wskazane cele pozwalające na rozwój górnictwa - zapewniła.
Wiceminister zaznaczyła, że pieniędzy potrzebnych na inwestycje początkowe w górnictwie - blisko 20 mld zł - nie wystarczy z amortyzacji kopalń. Zapowiedziała wykorzystanie środków z giełdy i prywatyzacji. Na giełdę wejdzie kopalnia Bogdanka, przygotowywany jest do wejścia Katowicki Holding Węglowy - przypomniała.
Oprócz środków z giełdy, na ten cel przeznaczone będą dochody z wyemitowanych obligacji - zapowiedziała Strzelec-Łobodzińska.
Podkreśliła, że za dobry uznaje się wskaźnik prac przygotowawczych - 5 metrów na 1000 ton wydobycia. Obecnie ten wskaźnik, to 4 m na 1000 ton. Przypomniała, że 2008 r. to pierwszy rok w historii, gdy bilans importu i eksportu będzie niekorzystny - więcej węgla wpłynie do Polski, niż zostanie wyeksportowane.
Zmniejszyła się znacznie liczba eksploatowanych ścian wydobywczych - w 1995 r. było to 861 ścian, teraz jest ich 127 - wyliczała.
ND, PAP