Wiceminister finansów Ludwik Kotecki uważa, że poziom inflacji jest stabilny, ale na jej spadek trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Zgodnie z danymi GUS ceny w sierpniu wzrosły o 3,7 proc. w stosunku do sierpnia 2008 roku. Dobra wiadomość jest taka, że w porównaniu z lipcem ceny spadły o 0,4 proc.
- Informacja GUS potwierdza, że inflacja raczej będzie zbliżona do tego, co zakładaliśmy w budżecie - powiedział Kotecki. Zwrócił uwagę na spadek cen żywności, przy jednoczesnym wzroście cen paliw. Według niego kumulacja dobrych zbiorów powoduje, że ceny żywności rzeczywiście są niskie. Według Koteckiego inflacja w 2009 roku może być nieznacznie niższa od szacunków KE, która oceniła, że Polska powinna zamknąć rok inflacją rzędu 3,8 procent.
- We wrześniu spodziewamy się podobnej inflacji. Inflacja na poziomie 3,6 proc. do 3,8 proc. pozostanie zapewne do końca roku - dodał. Przypomniał, że ustawa budżetowa przewiduje średnioroczną inflację w 2009 r. w wysokości 3,6 proc., a inflację w grudniu w wysokości 3,7 proc. - To jest stabilny poziom inflacji w tym roku. Spadek będziemy mogli odnotować dopiero w roku przyszłym - zaznaczył.
PAP, arb