Rząd obniżył przewidywania wzrostu gospodarczego Hiszpanii w 2011 roku z 1,8 do 1,3 PKB. Zgodnie ze zobowiązaniem podjętym wobec władz UE, zapowiedział zmniejszenie w tym i następnym roku deficytu o 15 miliardów euro (o 5 miliardów w 2010 r. i 10 miliardów - w 2011 r.).
Perspektywa cięć budżetowych, zapowiedzianych już ponad tydzień temu przez premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, wywołała falę protestów wśród opozycji i związkowców. Największa centrala związkowa, Komisje Robotnicze (CO), i druga co do wielkości socjalistyczna Powszechna Unia Pracujących (UGT) podważają legalność tych cięć i zapowiadają strajk na 8 czerwca. Wielu hiszpańskich ekspertów gospodarczych, wśród nich profesor ekonomii na Uniwersytecie Św. Pawła w Madrycie, Pedro Schwartz, uważa, że socjalistyczna UGT ograniczy się do głośnych protestów, nie zwoła jednak strajku generalnego.
PAP, arb