Aby przyspieszyć najważniejsze strategiczne projekty UE, Komisja chce uprościć przyznawanie pozwoleń na budowę, które będą określały maksymalny czas realizacji inwestycji od przyznania środków UE. To, jakie są potrzeby do roku 2030, w jakie sieci (energię elektryczną, gazociągi, ropociągi) trzeba inwestować, i jakie są szacowane możliwości sektora prywatnego, Komisja Europejska ogłosi w przyszłym tygodniu w raporcie infrastrukturalnym. KE opublikuje też listę priorytetowych osi energetycznych (ale nie konkretnych projektów) w UE.
Inteligentne miasta
Oettinger podkreślił konieczność zaangażowania polityki spójności w zwiększanie wydajności energetycznej modernizowanych budynków i rozwoju tzw. inteligentnych miast (smart cities), gdzie jest dobre powiązanie infrastruktury energetycznej i transportowej. - To będzie ewentualnie dofinansowywane - powiedział. Podkreślił też rolę badań naukowych, które "na pewno będą bardzo ważnym elementem budżetu unijnego", bo UE ma być światowym liderem innowacyjnych technologii energetycznych.
Ogłoszona strategia będzie dyskutowana na szczycie UE 4 lutego 2011 r., który ma być w całości poświęcony polityce energetycznej. W dokumencie KE koncentruje się na rosnących cenach surowców energetycznych i na zmniejszeniu uzależnienia od krajów trzecich. By to osiągnąć, bardzo podkreśla się oszczędność energii w transporcie i budownictwie. Do połowy 2011 r. ma ogłosić nowe zachęty finansowe dla właścicieli domów i władz lokalnych. Konieczność zwiększenia efektywności energetycznej budynków ma być m.in. jednym z obowiązkowych kryteriów w przetargach publicznych.
Jeden głos
- Kryzys gospodarczy spowodował zamrożenie inwestycji na efektywność energetyczną i energię odnawialną - ubolewał Oettinger. Przy obecnym tempie inwestycji - dodał - zagrożona jest realizacja unijnego celu zmniejszenia zużycia energii o 20 proc. do 2020 r. KE chce, by krajowe plany w tym zakresie były wiążące, a ich wykonanie podlegało ścisłej kontroli KE. W unijnej strategii jest też zapowiedź "jednego głosu UE w sprawach energii" w kontaktach z krajami trzecimi. - Wtedy możemy mieć mocną pozycję negocjacyjną, wszystkie karty w ręku - powiedział Oettinger.
zew, PAP