Weber wyliczył, że wartość wszystkich pakietów pomocowych opiewa obecnie na 925 mld euro. Gdyby ziścił się najgorszy scenariusz i wsparcia wymagałyby Grecja, Irlandia, Portugalia oraz Hiszpania, Unia potrzebowałaby w sumie 1,070 biliona euro. Z powodu takiej różnicy euro nie upadnie - ocenił Weber, cytowany przez agencję dpa.
Także szef europejskiego funduszu stabilizacyjnego Klaus Regling ocenił w rozmowie z gazetą "Bild", że fundusz "jest w stanie spełnić wszystkie oczekiwania". - Jest niewyobrażalne, by euro upadło - powiedział. W miniony weekend Irlandia - jako drugi po Grecji kraj strefy euro - zwróciła się do UE i MFW o pomoc finansową, by ratować swój system bankowy. Pożyczka ma wynieść 85 mld dolarów w ciągu trzech lat.
Jak się oczekuje, w następstwie tej pomocy tegoroczna nadwyżka wydatków budżetowych nad wpływami sięgnie w Irlandii 32 proc. PKB. Gdyby nie uwzględnić kosztów wsparcia banków, deficyt wyniósłby blisko 12 proc. W środę rząd w Dublinie ogłosił 4-letni plan rygorystycznych oszczędności budżetowych, które mają pomóc przezwyciężyć kryzys.
Inwestorzy obawiają się, że także Portugalia, Hiszpania i Włochy mogą być zmuszone do zwrócenia się o pomoc finansową.
pap, ps