Premier przestrzegł, że alternatywą dla rządowego pomysłu reformy systemu emerytur jest likwidacja zasiłków chorobowych i ulgi prorodzinnej, zniesienie waloryzacji rent i emerytur oraz być może ich obniżenie. Dodał, że, dzisiaj państwo polskie szuka rozwiązań, "które przyniosą efekty natychmiast" z uwagi na "zakręt i kryzys w jakim jest i Europa i świat i w którym Polska może się znaleźć". - Moim zadaniem jest nie dopuścić do tego, by Polska w takim ostrym wirażu się znalazła. My potrzebujemy decyzji, które przyniosą skutek w 2011, 2012, 2013 roku, powiem brutalnie: za naszego życia - mówił szef rządu. Podkreślił, że jako premier ma prawo do uczciwego stawiania sprawy: - Czy mamy dzisiaj ostro pójść po pensjach dla nauczycieli, po aktualnych emeryturach po to, żeby twórcy tego systemu mieli dzisiaj satysfakcję, czy mamy szukać takich sposobów, które uchronią dzisiejszych emerytów, dzisiejszych nauczycieli, ale też dzisiejszych studentów.
TVN24, arb